Bolesne wyznanie Doroty Wellman dotyczące mamy. "Chciałam, żeby umarła"

gazeta.pl 4 godzin temu
Dorota Wellman podzieliła się smutnym wspomnieniem. Dziennikarka wyznała, jakie myśli towarzyszyły jej przed śmiercią matki, która poważnie chorowała.
Dorota Wellman od lat jest jedną z największych gwiazd TVN, a wraz z Marcinem Prokopem tworzą w "Dzień dobry TVN" uwielbiany duet. Dziennikarka, choć jest niezwykle popularna, rzadko decyduje się na ujawnianie szczegółów dotyczących jej życia prywatnego. Tym razem zrobiła wyjątek i w szczerej rozmowie z Januszem Schwertnerem opowiedziała o śmierci mamy, która miała miejsce kilkanaście lat temu.


REKLAMA


Zobacz wideo Zmarł stylista Agaty Młynarskiej. Wspomniała o nim podczas wywiadu


Bolesne wspomnienia Doroty Wellman. W pewnym momencie chciała, by jej mama odeszła
Mama dziennikarki odeszła 16 lat temu. Przed śmiercią zmagała się z nowotworem, a ostatnie tygodnie życia były dla niej pasmem cierpienia. Dorota Wellman cały czas czuwała przy rodzicielce, będąc przy niej na każdym etapie choroby. Dziennikarka w rozmowie z Januszem Schwertnerem na kanale Goniec przyznała, iż było to dla niej bolesne doświadczenie. - To jest najbardziej traumatyczne doświadczenie w moim życiu, bo chciałam, żeby umarła. (...) Karałam się za tę myśl, byłam na siebie wściekła. Nie dopuszczałam, aby ta myśl wracała natrętnie. Kochałam mamę ponad wszystko i uważałam, iż była najważniejszym człowiekiem w moim życiu, poza synem i mężem. Swoim życiem reprezentowała wszystko, czego pragnę - wyjawiła Wellman.
Jak sama stwierdziła, była na siebie wściekła, iż do głowy przyszła jej taka myśl. - Byłam wściekła, iż mi to przyszło do głowy, a jednocześnie czułam, iż ona też by tego chciała - podkreśliła Wellman. Moim zdaniem ona bardzo świadomie umarła. Zrobiła wszystko, by już umrzeć. Nie odebrała sobie życia (…) Przyszły takie etapy, które były wyraźną rezygnacją z życia. Nikomu nie życzę, żeby to przeżywał - mówiła dziennikarka w wywiadzie.


Dorota Wellman do dziś nie może pogodzić się z tym, iż nie mogła pomóc mamie
Wanda Sudnik-Owczuk zmarła w 2009 roku. Do dziś Dorota Wellman nie jest w stanie pogodzić się z tym, iż nie potrafiła pomóc mamie i nie potrafiła złagodzić jej bólu, który cały czas odczuwała. - Myślę, iż ta myśl w bezradności w wielu głowach się pojawia. Ja tę myśl miałam w sobie: "Boże, żeby przestała cierpieć" - wyznała.
Idź do oryginalnego materiału