Bohater DC Absolute Superman odmawia użycia generatywnej sztucznej inteligencji

cyberfeed.pl 1 dzień temu


Kiedy linia Absolute DC Comics wyciekło, a następnie ogłoszono w 2024 r. jedno zapierające dech w piersiach zdjęcie wyssało całe powietrze z pomieszczenia: najszersza i najbardziej kwadratowa wersja Batmana, jaką kiedykolwiek widzieli. Pomysł, iż kiedy weteran pisarza Batmana Scotta Snydera miał okazję stworzyć od podstaw Batmana w mroczniejszej scenerii, jego pierwsza dyrektywa dla artysty Nicka Dragotty było go stworzyć cholernie yuge było co najmniej intrygujące.

Zdjęcie: Nick Dragotta, Frank Martin/DC Comics

Wizualizacje Absolutny Batmanksiążki rodzeństwa, Absolutna Cudowna Kobieta I Absolutny Supermannie były aż tak zaskakujące. Wonder Woman nosiła już miecz i nosiła spodnie; Superman miał kudłate włosy. Batman był Więc szeroki, w porównaniu z nim sprawił, iż przeprojektowane projekty innych bohaterów wyglądały normalnie. Nic dziwnego Absolutny Batman stała się książką, na której można się skupić.

Ale po trzech miesiącach od wydania każdej książki Absolutna Cudowna Kobieta I Absolutny Superman pędzą ku statusowi komiksu wszechczasów, po części dlatego, iż scenarzystom i artystom udało się utrzymać w całkowitej tajemnicy swoje największe i najbardziej aktualne zwroty akcji w dwóch bardzo starych opowieściach o superbohaterach aż do odpowiedniego momentu. Może kryły się one za niezwykłym popręgiem młodszego Batmana?

Nowy rok to czas refleksji. Zacząłem się nad tym zastanawiać i jestem skłonny to powiedzieć: Absolute Universe DC Comics rządzi znacznie trudniej, niż się spodziewałem, w sposób, który uważałem za niemożliwy. Daje mi mroczną oś czasu, którą naprawdę warto odwiedzić.

[Ed. note: This piece contains some spoilers for the first three issues each of Absolute Wonder Woman and Absolute Superman.]

Teraz rozumiem, dlaczego pisarka Kelly Thompson i artysta Hayden Sherman chcieli zachować szczegóły Absolutna Cudowna Kobieta na najniższym poziomie podczas wstępnego ogłoszenia projektu. Mimo iż ich pierwszy numer dosłownie rozgrywa się w piekle, jest cudownie cichy, powolny i miękki w sposób, jaki rzadko zdarza się w comiesięcznych książkach o superbohaterach, i w sposób, który w uproszczeniu ucierpiałby. Dostarczają Dianę, która została oddzielona od swojego amazońskiego dziedzictwa na mocy boskiego edyktu, ale która jest zdecydowana być bastionem między ludzkością a strasznymi potworami, choćby jeżeli wymaga to plucia w twarz bogom. Poza tym nie będę tego tutaj zdradzać, ale #3 ujawnia coś o… fizyczności… Diany w tak swobodny sposób, iż uderza jak ciężarówka Macka.

Tymczasem w trzech pierwszych numerach Absolutny Supermanpisarz Jason Aaron i artysta Rafa Sandoval wymyślili serię wywrotowych wersji historii Supermana, którą, jak sądzimy, znamy. Co więcej, poświęcili czas, aby pokazać, iż te różnice mają znaczenie, poza szokiem spowodowanym nieoczekiwanym. Ich Superman przez cały czas dorastał na farmie – farmie na Kryptonie, niezwykle rozwarstwionym społeczeństwie, w którym jego rodzina pochodzi z kasty robotniczej.

Zdjęcie: Jason Aaron, Rafa Sandoval/DC Comics

Związek Supermana z jego skazaną na zagładę ojczyzną jest tradycyjnie odległy, ale Kal-El, ciekawski nastolatek, daje Aaronowi i Sandovalowi narzędzie, za pomocą którego z bliska mogą pokazać wady kryptońskiego społeczeństwa, otwierając Absolutny Superman #2 z małym Kalem zapisywanym w szkole (tylko na lekcjach zdalnych) za samodzielne napisanie eseju, zamiast używać komputera do wygenerowania go przez sztuczną inteligencję, w oparciu o kryptońską bazę danych całej zatwierdzonej wiedzy. Ustalają wszystkie te szczegóły w zaledwie dwóch panelach, które uderzą każdego ucznia w wieku szkolnym, jego rodzica lub nauczyciela mrożącym krew w żyłach uderzeniem skutecznej historii o duchach.

Trzeci numer, wydany pierwszego dnia 2025 roku, nadaje znanej opowieści o pochodzeniu Supermana kolejny zdecydowanie nowoczesny akcent. W tej wersji historii przywódcy Kryptonu nie odmawiają wiary w ostrzeżenia, iż ​​ich planeta umiera, ginąc tym samym wraz z nią. Tutaj pielęgnują iluzję, iż wszystko jest normalne i pod kontrolą, potajemnie budując ogromne statki ratunkowe wyłącznie dla elitarnych kast.

Zdjęcie: Jason Aaron, Rafa Sandoval/DC Comics

W międzyczasie rodzice Kal-Ela budują własny statek dla garstki robotników, których mogą na nim zmieścić. Co stanie się dalej? Czy elitarni Kryptończycy przeżyją? Czy rodzice Kala? Póki co można je było zobaczyć tylko w retrospekcjach, więc chyba czekam Absolutny Superman #4, aby się dowiedzieć.

Dla czytelników komiksów Ciemna Oś Czasu jest jedną z najstarszych sztuczek w książce. Może jest mroczną przyszłość, której bohaterowie muszą uniknąćalbo coś mogło pójść strasznie źle gdyby tylko Co jeśli…? Albo to przyszłość i nic nie jest tak dobre i łatwe jak kiedyś. A może jest cały wieloświat, w którym sprawy potoczyły się tak źle iż znajdujące się w nim wszechświaty nie nadają się do niczego innego, jak tylko do rozpalenia kosmicznej kuźni. „Znane otoczenie, ale szokująco gorsze” to studnia, do której łatwo wrócić.

Kiedy ogłoszono, iż świat Absolute będzie mroczniejszą wersją uniwersum DC, stworzoną przez złego boga Darkseida w mrocznych celach, które pewnego dnia zostaną ujawnione, wydawało się, iż to zwykła powtarzalność. „W tym wszechświecie bohaterowie pojawiają się w sposób, który czyni ich słabszymi” – powiedział Scott Snyder wideo z ogłoszeniemargumentując, iż dziwniejsze pochodzenie sprawiłoby, iż odbiłoby się to jeszcze bardziej, gdy Batman, Superman, Wonder Woman – i nadchodzący bohaterowie Absolute, tacy jak Green Lantern, Martian Manhunter i Flash – nieuchronnie podjęli decyzję o mimo wszystko walcz z ciemnością.

Nie sądziłem, iż Snyder i reszta ludzi pracujących nad książkami DC Absolute będą w stanie tak gwałtownie i konsekwentnie wdrożyć ten pomysł w trzech zespołach kreatywnych i trzech bardzo różnych koncepcjach rewizyjnych. Te pierwsze trzy książki Absolute są nie tylko solidne, ale także przenikliwe, znaczące i wspaniale opowiedziane. Wonder Woman Thompsona i Shermana opowiada o miłości w obliczu wyrzeczenia się siebie i uznania swojej tożsamości choćby w obliczu boskiej cenzury. Superman Aarona i Sandovala opowiada o akcji, wysiłkach i tragedii, ale także o euforii pisania i sile mówienia prawdy.

W czasach korporacji cenzurowanie odniesień do znaków queer lub trans z strach przed reakcjąistnieje oddźwięk w tym, iż Wonder Woman przeciwstawia się boskiemu prawu i wypowiada na głos słowo „Amazonka”. W szczególności rezonans ma miejsce w oddawaniu tego momentu postaci o kodowaniu queer. (I często, ostatnio, dzięki Bogu, a po prostu dziwaczny.) I Do chcę zobaczyć Wonder Woman przeciwstawiającą się zasadom narzuconym jej z góry. Naprawdę chcę, żeby Superman odrzucił generatywną sztuczną inteligencję jako siłę homogenizującą i szerzącą kłamstwa. Naprawdę chcę zobaczyć, jak porusza się po metaforze wspieranego przez miliarderów wysiłku uciec od problemów klimatycznych Ziemi przez budowanie bazę na Marsie dzięki pracy najemnej.

Absolutna Cudowna Kobieta I Absolutny Superman tam zmierzają: nie tylko wymyślanie trudnych alternatywnych przyszłości na rzecz ponurego i szorstkiego opowiadania historii, ale także przedstawianie ich jako nasz trudną przyszłość, obiecując, iż kształtują bohaterów, którzy będą walczyć. Mam dość wibracji „mrocznej osi czasu” z życia w latach 20. XX wieku. Moje ciemne linie czasu w moich komiksach przynajmniej od czasu do czasu uderzają prawdziwych w twarz.



Source link

Idź do oryginalnego materiału