Bogdan z "Sanatorium miłości" zniknął po programie. W jego życiu wydarzyła się tragedia

gazeta.pl 4 godzin temu
"Sanatorium miłości" dało rozgłos wielu uczestnikom, którzy szukali w programie miłości. Jednym z nich jest Bogdan z Bydgoszczy, który właśnie udzielił wywiadu.
"Sanatorium miłości" w siódmej edycji umożliwiło widzom poznanie Bogdana pochodzącego z Bydgoszczy. Redakcja tvp.pl odnalazła uczestnika po emisji show i porozmawiała z nim o jego pasji oraz aktualnym zajęciu. Bogdan z Bydgoszczy nie miał potrzeby dołączenia do influencerów z programu, dlatego też porzucił blask fleszy. Miał ku temu powód.


REKLAMA


Zobacz wideo Manowska krótko o prywacie


"Sanatorium miłości". Bogdan nie siedzi w domu. Wybrał inne życie
Uczestnik to emerytowany inżynier, który żyje w Polsce i Australii. W wolnym czasie oddawał się podróżom i to zostało mu po dziś dzień. Widzowie programu byli oczywiście zainteresowani sferą miłosną Bogdana. Jego serce skradły przed laty kobiety z innych krajów. Wyjawił, iż był w związku m.in. z Japonką, Peruwianką, Meksykanką oraz Koreanką. Te relacje nie przetrwały próby czasu, a jedna zakończyła się tragicznie. Wybranka z Polski zmarła, co bardzo odbiło się na uczestniku show TVP. w tej chwili jest singlem, który zwiedza Azję, a mianowicie Singapur. Kolejny kierunek jest już mu dobrze znany. - W sierpniu jadę do Uzbekistanu - zdradził Bogdan.


"Sanatorium miłości". Bogdan ma same dobre wnioski o programie
Program prowadzony przez Martę Manowską to dla wielu seniorów przygoda życia. U Bogdana nie było inaczej. - Jestem szczęśliwy, iż TVP mnie wybrała. Impreza w Mikołajkach była znakomita. Świetnie zorganizowana w każdym detalu - podkreślił w wywiadzie. Co więcej wspomniał o słynnym show? - Ekipa TVP realizująca program - fantastyczna. Jestem pełen uznania dla ogromnej inwencji, wyobraźni i pomysłowości realizatorów, którzy na każdy dzień zaplanowali niezwykle ekscytujące aktywności, zadania i imprezy. Ile to kosztowało wysiłku i pieniędzy, aby takie aktywności zorganizować! Na przykład żeglowanie po jeziorze na pełnomorskich żaglówkach z doświadczonymi skipperami - uzupełnił. Tę przygodę zapamięta do końca życia, a to za sprawą uczestników show. - Uczestnicy programu sympatyczni. Miło mi było być w towarzystwie członków tej grup - przekazał Bogdan na koniec.
Idź do oryginalnego materiału