W sobotnią noc bielskie Błonia zamieniły się w wielki parkiet pod gołym niebem. Full Moon Party ponownie przyciągnęło tłumy mieszkańców, którzy dali się porwać muzyce, tańcom i niepowtarzalnemu klimatowi pełni księżyca.
Pogoda dopisała, a srebrny glob świecił nad uczestnikami, tworząc naturalną scenografię. Za deckami DJ CATZ rozgrzewał publiczność setami, które nie pozwalały usiedzieć w miejscu. Wśród tłumu panowała atmosfera euforii i luzu – każdy znalazł swój sposób na zabawę, od spokojnego chilloutu po szalone tańce.
– Wirujące płomienie Teatru Tesserakt w świetle księżyca zrobiły ogromne wrażenie. To była dodatkowa dawka magii i efektów wizualnych, która podkręciła nastrój całej imprezy – podsumowuje załoga Bielskiego Centrum Kultury im. Marii Koterbskiej.
Full Moon Party po raz kolejny udowodniło, iż w Bielsku-Białej kultura potrafi łączyć artystyczny sznyt z energią prawdziwej zabawy. Kto był – na długo zapamięta tę noc. Kto nie był – będzie miał okazję nadrobić przy kolejnej pełni.