Są co prawda momenty tzw. progresywne chwile, kiedy dźwięk się załamuje i grane jest bez linii melodycznej ale jest tego mało więc trzon całości przez cały czas jest bez skazy. Ten album jest w sumie jak ta okładka czyli jedziemy blek ale ładnie brzmimy, wszystko słychać bo to kierwa jednak metal wydany w XXI wieku. Jeszcze z ciekawości zajrzałem kto to wydał i lekkie zdziwienie bo to już drugi album dla dwudziestki więc chyba dobrze im tam. Klawo jak cholera.
Statystyki: autor: Hajasz — 41 min. temu












