Black Metal • Re: Untervoid

brutalland.pl 2 tygodni temu
@Nathas na shoutboxie przypomniał o tym albumie, więc w końcu sprawdziłem.
Ładnie to zaskoczyło.
Na początku atakują utworem "Parasite," którego motoryka przypomina Mayhem - gitary rżną jakby nagrał je Blasphemer lub Teloch naśladujący Blasphemera, a wokale w kilku momentach ocierają się o Attilę.
W drugim utworze "23" srogie zaskoczenie, bo w połowie utworu wybrzmiewa saksofon i całkowicie zmienia się nastrój. Świetny motyw.
Trzeci utwór "Downfall of Angels" to trochę próby czystszych zaśpiewów i melodyjny moment w okolicach trzeciej minuty. Kolejny utwór, tj. "Abyss Gazes Black" zaczyna się nastrojowo i przez dłuższy moment się rozkręca, a potem wchodzą wokale i tutaj musiałem się upewnić czy mi na Enslaved nie przeskoczyło, bo brzmi to jak Enslaved na swoim progresywnym etapie kariery.
Kolejny niezły utwór. "Ruiner" to powrót do szybszego i bardziej bezpośredniego grania. Druga połowa tego utworu świetnie wchodzi.
Trzy kolejne utwory, czyli "Swarm", "Azure Agony" i "Last Shore" pozostają na równym, wysokim poziomie. Z tej trójki zwłaszcza ten ostatni robi wrażenie. Świetne zwieńczenie tej nieoczywistej płyty nieoczywistym momentem (to chyba ponownie saksofon, tylko przepuszczony przez jakiś efekt??)

Wnioski nasuwają się same:
- słychać, iż nie są muzykami od wczoraj
- czerpią inspirację z wielu źródeł
- płyta pod kątem kompozycji jak i produkcji jest naprawdę dopieszczona, co ortodoksów może odrzucić

Jeśli wyjdzie kiedyś drugi album to mam nadzieję, iż dalej będą mieszać i iż pokuszą się o większą dawkę partii saksofonu, bo to zajebisty instrument jest. Mogliby choćby zredukować ilość napierdalania kosztem eksperymentów.

Statystyki: autor: Blind — 3 min. temu


Idź do oryginalnego materiału