JA PIERDOLĘ! Ale to jest cios ten Serpentine Hermetic Lucifer. Słodki Jezu na kruchym spodzie kocimi smaczkami posypion. Przecież to są jakieś jaja, jak niesamowicie ten materiał jedzie i miażdży swoim syntetycznym, transowym war metalem. Do tego ta chwytliwość utkana gdzieś pomiędzy wierszami nawałnicy kosmicznego nakurwu. Na liście "ulubione war metale" bardzo, bardzo wysoko.
Statystyki: autor: DiabelskiDom — 25 min. temu