Przesłuchałem Goldstar. Nie przepadam za nimi zbytnio, i za takim awangardowym graniem też, ale w tym przypadku nie mogę powiedzieć, iż nieprzyjemnie spędziłem czas przy tym albumie. Tylko wokale zdecydowanie za cicho. Klimatyczne, pokręcone granie.
Statystyki: autor: mentally murdered — 15 min. temu