Cena biletów na koncert Zawiałow
"Kochani, 7 września zagramy na Błoniach PGE Narodowego w Warszawie! Jak już dobrze wiecie – będzie to jedyny koncert w tym roku. W kolejnym – 2026 roku – nie będzie już żadnego koncertu. Znikam sobie na dłużej (egzamin na prawko coraz bliżej)" – wyjaśniła ostatnio Daria Zawiałow w poście w mediach społecznościowych.
Artystka podkreśliła, iż szykuje dla swoich fanów wielkie show. "Jak jakiś Justin Bieber z Ameryki, daję słowo. A propos Ameryki – koncert ten będzie także zamknięciem bardzo ważnego dla mnie rozdziału, jakim jest 'Dziewczyna Pop'. Będą zatem z nami najwspanialsi na świecie goście, będą różne tak zwane bajery, prawdopodobnie będzie hologram Tupaca" – wymieniała.
Sprzedaż biletów ruszyła w południe w czwartek (22 maja) na ebilet.pl. Początkowo były trzy pule: pierwsza za 203 zł, druga za 224 i trzecia za 246. Została już tylko ostatnie najdroższe bilety, reszta wyprzedała się w kilka godzin.
Dodajmy, iż Daria Zawiałow jest dziś jedną z najpopularniejszych wokalistek w Polsce. Rok temu zdobyła Fryderyka w kategorii Album Roku Pop za płytę "Dziewczyna Pop". Jej piosenki takie jak: "Ballada o niej", "Z Tobą na chacie" czy "Supro" z Taco Hemingwayem stały się prawdziwymi hitami.
Nic więc dziwnego, iż fani domagali się jej obecności na PGE Narodowym.
– Sukces 'Dziewczyny Pop' na każdej możliwej płaszczyźnie rozgrzał w moich słuchaczach poczucie, iż piosenki z tej płyty powinny wybrzmieć na stadionie. To bardzo nobilitujące, ale mimo wszystko uważam, iż jeszcze na to odrobinę za wcześnie. Chcę jednak dać fanom namiastkę spektakularnego, wielkoformatowego show. Ale skrojonego na ten moment, na moje wyobrażenie i moją skalę. Długo zastanawiałam się, jak to zrobić, aż w końcu decydowałam się przekornie zaśpiewać... pod, a nie na PGE Narodowym – zwierzyła się w materiale promocyjnym Zawiałow.