Kongres 4 GENERATIONS przypomina firmom rodzinnym, iż sukces to nie tylko bilans zysków. W czasach, gdy globalne napięcia i kryzysy gospodarcze potrafią zburzyć choćby najtrwalsze konstrukcje, przedsiębiorstwa rodzinne muszą zadawać sobie pytania, których kiedyś unikały. Nie „jak zarobić więcej”, ale „jak przetrwać — i przekazać dalej to, co budowano przez pokolenia”. Temu właśnie służy organizowany przez Instytut Biznesu Rodzinnego (IBR) Kongres 4 GENERATIONS, który 13 października odbędzie się w Fabryka Norblina w Warszawa.
To nie jest kolejna branżowa impreza z wykładami o trendach. To forum, na którym rozmawia się o sprawach znacznie głębszych — o rodzinnych wartościach, odpowiedzialności i o tym, jak nie dać się rozszarpać przez bezlitosny rynek ani własne ambicje.
Od właścicieli do strażników dziedzictwa
Przez dekady firmy rodzinne były napędzane wizją szybkiego rozwoju i wzrostu. Dziś ich właściciele coraz częściej dostrzegają, iż prawdziwym wyzwaniem nie jest już wzrost, ale trwałość. Jak pokazują badania IBR, tylko 12 procent przedsiębiorców rodzinnych ma spisaną i uzgodnioną z bliskimi strategię właścicielską, mimo iż 79 procent uznaje ją za klucz do przewagi rynkowej.
To właśnie luka, którą kongres chce wypełnić — nie przez kolejne szkolenia z zarządzania, ale przez rozmowę o odpowiedzialnym przywództwie pokoleniowym. Właściciele mają przejść mentalną drogę: z pozycji operacyjnych szefów firm do roli inwestorów i strażników rodzinnego kapitału, którego nie da się przeliczyć jedynie na pieniądze.
Globalne lekcje i polskie historie
Na scenie pojawią się ci, którzy mają prawo mówić o dziedzictwie. Peter May, jeden z największych europejskich autorytetów w dziedzinie family business, opowie, jak budować odporny kapitał rodzinny w realiach nieustannego kryzysu.
Rodzina Elsener, właściciele marki Victorinox, pokaże, iż tradycja i innowacja nie muszą się wykluczać, jeżeli tylko ma się cierpliwość i zaufanie między pokoleniami.
Nie zabraknie też polskich przedsiębiorców, którzy wyrośli z rodzinnych warsztatów i dziś prowadzą potężne firmy — jak Henryk Orfinger (Dr Irena Eris), Krzysztof Domarecki (Selena) czy Solange Olszewska (Solaris). Ich doświadczenie ma być dowodem, iż sukces to nie sprint, a maraton przez pokolenia — i iż można wygrać, nie gubiąc siebie po drodze.

Family office — kiedy firma to za mało
Ważnym punktem kongresu będzie dyskusja o tzw. family office — strukturach, które służą ochronie majątku, inwestowaniu i dbaniu o długowieczność rodzinnego dziedzictwa.
Jak mówi dr Adrianna Lewandowska, prezes IBR i współtwórczyni programu merytorycznego, „firmy rodzinne wchodzą dziś w etap, w którym przedsiębiorstwo przestaje być jedynym aktywem, a staje się jednym z filarów całego kapitału rodzinnego”.
To oznacza, iż trzeba nauczyć się zarządzać nie tylko firmą, ale też… rodziną — z jej emocjami, wartościami i ryzykiem konfliktów.
Sukcesja jako najtrudniejsza zmiana
Lewandowska poprowadzi też prelekcję o „7 kapeluszach założyciela” — autorskiej koncepcji pokazującej, jak trudne bywa oddanie sterów następcom. To nie tyle wykład, co próba oswojenia najbardziej emocjonalnego etapu w historii firm rodzinnych: przekazania nie tylko władzy, ale i misji.
Podczas kongresu zaprezentowana zostanie jej książka Sedno sukcesji, która ma służyć jako mapa dla tych, którzy nie chcą zostawić rodzinnego biznesu przypadkowi.
Nagroda z przesłaniem
Podczas wydarzenia przyznana zostanie nagroda Firma Rodzinna Roku — wyróżnienie dla przedsiębiorstw łączących rozwój z wartościami i społeczną odpowiedzialnością.
To symboliczny akcent: pokazanie, iż firma rodzinna nie jest tylko maszynką do zysków, ale tkanką społeczną, która daje miejsca pracy, pielęgnuje relacje i tworzy kulturę zaufania.
Rozmowy, które realizowane są dłużej niż kongres
Kongres 4 GENERATIONS nie kończy się wraz z zamknięciem sali. Rozmowy zaczęte przy okrągłych stołach mają być kontynuowane w domach, w rodzinach i zarządach. Bo prawdziwym celem nie jest zapełnienie agendy, ale zbudowanie przestrzeni, w której rodziny biznesowe mogą zadać sobie najtrudniejsze pytania:
czy naprawdę wiemy, co chcemy przekazać? czy jesteśmy gotowi oddać władzę? i czy dziedzictwo, które tworzymy, nas połączy — czy rozdzieli?
Agata Szymczak