Benny Hill bawił miliony, umierał samotny jak palec. Nie wiedzieli, co zrobić z jego fortuną
Zdjęcie: Benny Hill
Niektórzy nazwą go królem komedii, inni kontrowersyjnym i wcale nieśmiesznym, dawno zapomnianym gwiazdorem telewizji. Benny Hill bawił miliony, a umarł w samotności. Samotny był do tego stopnia, iż przez dwa dni nikt nie zorientował się, iż nie żyje. Martwego, leżącego na własnej sofie przed telewizorem, odnaleziono go w Poniedziałek Wielkanocny 20 kwietnia 1992 r. Śmierć komika przyćmiło odbywające się tego samego dnia pożegnanie Freddiego Mercury'ego w Londynie.