Beata Pawlikowska chciała wyjechać z Polski po fali krytyki: "Czułam strach". Wskazała potencjalne kierunki emigracji [WIDEO]

jastrzabpost.pl 1 rok temu
Zdjęcie: Beata Pawlikowska na gali Skrzydła Ekologii


Beata Pawlikowska wywołała skandal po swoim materiale nt. depresji. Spadła na nią fala krytyki i hejtu. Na poważnie myślała przez to o wyjeździe z kraju. Opowiedziała nam, co wtedy czuła i czego się obawiała.

Beata Pawlikowska jakiś czas temu wywołała spore kontrowersje. Nagrała film, w którym poruszyła temat depresji, z której sama niegdyś wyszła. Padło w nim wiele stwierdzeń budzących skrajne emocje. Między innymi o tym, że… leki przeciwdepresyjne powodują zmiany w mózgu, mają szereg skutków ubocznych i mogą zwiększać depresję. Eksperci zareagowali na materiał w jednoznaczny sposób. Poddali krytyce Beatę.

SZANOWNA PANI DZIENNIKARKO ZNAJĄCA BIEGLE ANGIELSKI! Jestem lekarką psychiatrką treści zawarte w poście są szkodliwe oraz potencjalnie niebezpieczne. I niestety to nie Pani będzie się borykać z ich konsekwencjami a same osoby, które uwierzą i odsuną w czasie leczenie. Taka postawa jest absolutnie niedopuszczalna. Dodatkowo nadmienię iż do interpretowania wyników badań trzeba mieć wiedzę medyczną a takiej Pani nie posiada. To, iż jest Pani właścicielką mózgu, nie czyni Pani specjalistką w jego zakresie – napisała w sieci lekarka.

Również „zwykli” internauci zasypali Pawlikowską podobnymi komentarzami. Reporterka Jastrząb Post Karolina Motylewska porozmawiała z dziennikarką na temat

Beata Pawlikowska komentuje aferę dot. depresji

Jak Beata z perspektywy czasu ocenia zamieszanie, które miało miejsce wokół jej osoby?

Wtedy wydawało mi się, iż to jest niezasłużona burza. Było mi bardzo trudno. Kiedy człowiek stoi naprzeciwko reszty świata i reszta świata rzuca we mnie kamieniami, to nie jest to ani przyjemne, ani łatwe, tylko to jest po prostu trudne doświadczenie. Z perspektywy czasu widzę, iż to wszystko miało sens – zaczęła.

Dlaczego jest takiego zdania?

Dzięki temu zaczęto mówić głośniej o problemie, którego też dotyczył mój film. Dzięki temu, iż ta burza była tak głośno, mój film ma ponad 150 tysięcy wyświetleń. Gdyby nie było tej burzy, ten film pozostałby mniej zauważalny – wytłumaczyła.

Pawlikowska nie ukrywa tego, iż była przestraszona całą sytuacją.

Czułam strach. Nie mogłam spać przez tydzień. Bałam się wyjść z domu, ponieważ tak dużo dostałam gróźb i wyzwisk, iż pomyślałam, iż o ile wyjdę na dwór, to ktoś zechce „wymierzyć mi sprawiedliwość”. Kiedy słyszałam samochód, który jechał za moimi plecami, to bałam się, czy to nie jest ktoś, kto mnie chce przejechać – otworzyła się.

Przez pewien czas choćby rozmyślała nad tym, czy nie opuścić naszego kraju.

Wtedy, kiedy było mi najtrudniej, postanowiłam poprosić o pomoc specjalistę ds. niemożliwych. Nie chciałam nikomu udowodnić, iż mam rację, nie chciałam walczyć, nie chciałam odpowiadać hejtem na hejt. Postanowiłam wszystko puścić i pomyślałam, iż jeżeli to oznacza, iż będę musiała np. wyemigrować z Polski, bo nikt już nie będzie chciał ze mną rozmawiać, to trudno: wyemigruję, zdobędę nowy zawód, nauczę się nowej umiejętności. Może zostanę wolontariuszką w przytułku w Indiach albo w Kolumbii.

Ostatecznie Beata nie zdecydowała się na emigrację. Za to zamierza polecieć na trochę czasu do Ameryki Łacińskiej. Cały wywiad do odsłuchu poniżej:

Idź do oryginalnego materiału