Na warszawskiej Pradze zrobiło się naprawdę gorąco – i nie chodzi tu o pogodę. Beata Kozidrak pojawiła się na spacerze w spektakularnej stylizacji, która natychmiast przyciągnęła uwagę przechodniów i fanów w sieci.
Beata Kozidrak na Pradze w futrze przypominającym misia z Krupówek
Długie, kremowe futro sięgające ziemi, które założyła na siebie Beata Kozidrak, skojarzyło się wielu z kultowymi „misiami” z Krupówek. Uwagę przyciągało nie tylko samo futro, ale także cały look artystki – czarna czapka z daszkiem, okulary typu „muchy” i botki na obcasie nadały całości klimatu retro glamour z przymrużeniem oka.
Kozidrak opublikowała zdjęcia w tej stylizacji na swoim Instagramie. Nie czekała na komentarze – sama skomentowała swój wizerunek w typowym dla siebie stylu:
Lawina komentarzy po zdjęciach Beaty Kozidrak. „Miś z klasą!”
Internet zareagował natychmiast. Pod postem Beaty Kozidrak na Instagramie zaroiło się od komentarzy. Fani pisali:
- „Miś z klasą!”
- „Zakopane może się schować”
- „Królowo, Ty choćby w futrze jesteś glam!”
Pojawiły się choćby żartobliwe propozycje zapłaty za możliwość zrobienia sobie zdjęcia z tak wyjątkowym „misiem”. Reakcje jasno pokazały, iż Beata Kozidrak futro traktuje nie tylko jako element garderoby, ale także jako sposób komunikacji z publicznością – z humorem, dystansem i pewnością siebie.
Stylizacja Beaty Kozidrak i zapowiedź nowej wersji „Taka Warszawa”
Beata Kozidrak nie tylko zachwyciła stylizacją. W opisie zdjęcia przemyciła zapowiedź muzycznej niespodzianki:
Artystka ujawniła, iż podczas swojego solowego koncertu pod szyldem House of Beata wykona przebój „Taka Warszawa” w zupełnie nowej aranżacji. To bezpośrednie nawiązanie do miejsca, w którym zostały zrobione zdjęcia – warszawskiej Pragi, która, jak widać, ma szczególne znaczenie w sercu piosenkarki.
Fani zachwyceni: Beata Kozidrak jako symbol stylu i autoironii
Beata Kozidrak od lat udowadnia, iż potrafi łączyć sceniczny błysk z poczuciem humoru i autentycznością. Jej styl jest oryginalny i pełen dystansu – nie boi się autoironii, co rzadko spotykane w świecie show-biznesu. choćby jeżeli futro przypomina klasycznego misia z Zakopanego, to ten „miś” emanuje siłą, osobowością i sceniczna charyzmą.
W komentarzach na Instagramie nie brakowało opinii:
- „Beata to energia, która nie zna metryki”
- „Styl i klasa w jednym, a do tego ten błysk w oku!”
Futro Beaty Kozidrak stało się symbolem luzu, zabawy i artystycznej ekspresji – dokładnie tego, za co fani ją kochają od lat.
Zobacz także: To stało się tuż po odcinku z Beatą Kozidrak. Produkcja „Tańca z gwiazdami” nagle zaskoczyła wiadomością

















