Tomasz Komenda spędził 18 lat w więzieniu za zbrodnię, której nie popełnił. Początkowo został skazany na karę 25 lat pozbawienia wolności. Uniewinniony został w 2018 roku, a trzy lata później zasądzono mu 12 milionów 811 tysięcy złotych zadośćuczynienia. Komenda zaręczył się wówczas z Anną Walter, a w 2020 roku na świat przyszedł ich syn, Filip. W niecały rok po śmierci mężczyzny w sądzie toczy się walka o spadek. Na rozprawie pojawiła się była partnerka Tomasza Komendy.
REKLAMA
Zobacz wideo Smaszcz tak podsumowała Kaczorowską. Mówi o zdradzie
Komenda zostawił po sobie testament? Trwa walka o spadek po mężczyźnie
Postępowanie sądowe w kwestii ustalenia sprawy spadku po Tomaszu Komendzie zainicjował jego brat, Gerard Komenda. Najprawdopodobniej mężczyzna pozostawił po sobie testament, w którym wskazał innego spadkobiercę niż jego syn Filip. Wniosek do sądu we Wrocławiu wpłynął 8 marca 2024 roku, zaledwie dziesięć dni po pogrzebie Komendy. Pierwsza rozprawa odbyła się 16 października 2024. To może sugerować istnienie testamentu. W przeciwnym wypadku spadkobiercą ustawowo byłby jedyny syn zmarłego mężczyzny, a sprawa skończyłaby się po jednym posiedzeniu.
Była partnerka Tomasza Komendy w sądzie. Była wyraźnie poruszona po wyjściu z sali rozpraw
19 lutego 2025 roku w sądzie pojawiła się Anna Walter, która reprezentowała niepełnoletniego syna. Świadkowie twierdzą, iż kobieta była wyraźnie poruszona całą sytuacją i zestresowana. Nie potrafiła ukryć emocji także po wyjściu z sali rozpraw. Nie wiadomo jednak dokładnie, co wydarzyło się w trakcie rozprawy, ponieważ posiedzenie toczy się za zamkniętymi drzwiami. Wiadomo jednak, iż termin kolejnej rozprawy nie został jeszcze ustalony. Takie informacje w rozmowie z "Faktem" przekazał Sąd Rejonowy we Wrocławiu. Niewykluczone, iż w sprawie zostaną powołani kolejni świadkowie. Według eksperta odroczenie rozprawy prawdopodobnie jest związane z powołaniem biegłych, którzy muszą zapoznać się z aktami sprawy. - Prawdopodobnie sąd zdecydował o konieczności dodatkowych opinii czy ekspertyz - powiedział mecenas Jakub Placek w rozmowie z "Faktem".