"Barwy szczęścia": Jeden błąd sprawi, iż straci go na zawsze. To koniec

swiatseriali.interia.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


W 3236. odcinku "Barw szczęścia" Jagoda (Karolina Rzepa) zdecyduje, by Tadziem (Józef Trojanowski) - w czasie, gdy jego mama jest w szpitalu - zajęła się babcia. Amelia (Stanisława Celińska) przejmie opiekę nad wnukiem, ale zamiast siedzieć z nim w domu, zaprowadzi go do Bruna (Lesław Żurek). Pracownica opieki społecznej przypadkiem się o tym dowie i uzna, iż wizyta Tadzia u ojca bez obecności kuratorki to jawne złamanie zakazu sądowego.


Amelia przyprowadzi Tadzia do Bruna, a tymczasem w jej domu zjawi się urzędniczka z opieki społecznej. Kobieta - zaniepokojona tym, iż u Wiśniewskiej nie ma nikogo - zadzwoni do seniorki.
- Przeprowadzam kontrolę w związku z faktem, iż małoletni Tadeusz Stański został przekazany pod pani opiekę - stwierdzi, po czym poinformuje Amelię, iż stoi pod drzwiami jej domu.


- Gdzie pani teraz przebywa z dzieckiem? - zapyta.
- U syna, to znaczy u taty Tadzia - powie jej babcia chłopca.


"Barwy szczęścia": Odcinek 3236. Bruno naruszy postanowienie sądu w sprawie Tadzia


Urzędniczka przypomni Amelii, iż ojciec Tadzia nie ma prawa widzenia się z synem poza terminami wyznaczonymi sądownie i z nadzorem kuratora.Reklama
- Płakał, nie chciał u mnie zanocować, nie zna tego domu... U taty ma swoje zabawki, więc przyjechaliśmy. To jest taka szczególna sytuacja - wyszepcze Wiśniewska.
- Bardzo szczególna. To jest po prostu naruszenie postanowień sądu - jej rozmówczyni jasno postawi sprawę.


Amelia odda telefon Brunowi, a ten zacznie przekonywać pracownicę opieki społecznej, iż powinna przede wszystkim działać w interesie dziecka.
- Tadzio był roztrzęsiony zniknięciem matki. Sam prosił, żebyśmy pojechali do domu. Bo to jest, proszę pani, jego dom - powie stanowczym tonem.
- O tym, co jest w interesie dziecka, zdecydował sąd. Nie można sobie samowolnie zmieniać sposobu widzeń - urzędniczka będzie wyjątkowo niemiła.
- Będę zmuszona zgłosić to przekroczenie do sądu - ostrzeże Bruna.


"Barwy szczęścia": Odcinek 3236. Syn Stańskiego trafi do rodziny zastępczej


Jeszcze tego samego dnia Stański spotka się z Klemensem (Sebastian Perdek), a wcześniej odwiedzi leżącą w szpitalu byłą żonę.
- Złamała nogę, ma wstrząśnienie mózgu i jest poobijana. Na kilka dni zatrzymają ją na obserwacji. Co najważniejsze, zgodziła się, żeby Tadzio był w tym czasie u mnie - poinformuje mecenasa Góreckiego.
- Formalnie to bez znaczenia. Na tym etapie to nie ona decyduje o zmianie sposobu kontaktów. To może zrobić tylko sąd - usłyszy.
Klemens obieca Brunowi, iż natychmiast po ich rozmowie przygotuje pismo do sądu z wnioskiem o uchylenie postanowienia o zabezpieczeniu w przedmiocie jego kontaktów z dzieckiem.


- Kluczowa będzie tu opinia, mam nadzieję, iż pozytywna, kuratorki, która nadzorowała pana widzenia z synem - stwierdzi prawnik.
Bruno postanowi osobiście poprosić Jagodę o wsparcie. Spotka się z nią w parku...
Zdradzamy, iż nie wszystko pójdzie po myśli Stańskiego i sąd ostatecznie skieruje Tadzia do rodziny zastępczej. Czy to znaczy, iż Bruno straci prawo do kontaktu z synem? Jak na całą tę sytuację zareaguje matka Tadzia?


"Barwy szczęścia": Odcinek 3236. Kiedy i gdzie obejrzeć?


Na 3236. odcinek "Barw szczęścia" TVP2 zaprasza w czwartek 16 października o godzinie 20.05.
Idź do oryginalnego materiału