Zaledwie kilka godzin po zdarzeniu z udziałem Soni i Roberta, prowadzący śledztwo w tej sprawie Kodur rozpocznie przesłuchania ludzi, którzy znali denata. Zacznie od Jaworskiego.
- Jak dla mnie, to jemu zawsze źle z oczu patrzyło. Nie ufałem facetowi - powie mu senior.
- Poprzednia kobieta od niego odeszła... Wanda... Z synem tu mieszkała - doda.
Krzysztofa bardziej niż rozmowa o Stefaniaku interesować będzie kwestia mieszkania, które mu wynajmował.
- Ja to będę musiał posprzątać. Tyle zamieszania, kłopotów. Jakbym nie miał innych problemów - zdenerwuje się.Reklama
Marcin poradzi mu, żeby spakował wszystkie rzeczy Roberta i oddał je rodzinie. W tej samej chwili do mieszkania wejdzie Karol. Okaże się, iż chwilę wcześniej Kodur poprosił go o pomoc w ustaleniu przebiegu wydarzeń.
"Barwy szczęścia": Odcinek 3271. Kodur dowie się o czegoś o Stefaniaku
Doktor Czubak potwierdzi, iż to on stwierdził zgon Stefaniaka.
- Gdy weszliśmy, już leżał na podłodze - zacznie.
- Od razu do niego doskoczyłem, żeby zobaczyć, czy żyje - doda, a gdy Kodur zapyta go, czy próbował reanimować Roberta, stwierdzi, iż nie miało to sensu.
- Trafiła w serce - powie.
Tymczasem na miejscu tragedii zjawi się Darek.
- Czułem, iż coś jest nie tak, ale takiego finału w życiu bym się nie spodziewał - wyszepcze.
- Co masz na myśli? - zainteresuje się Marcin.
Janicki wyzna mu, iż kilka razy próbował rozmawiać z Sonią, ale zawsze była jakby nieobecna, zmieszana, wystraszona.
- Tu były imprezy. Głośne - powie.
- Szkoda, iż nic w tej sprawie nie zrobiliśmy. Może inaczej by się to wszystko potoczyło - westchnie.
"Barwy szczęścia": Odcinek 3271. Sonia dowie się, iż dowody przepadły
Karol przypomni sobie, iż parę razy widział sąsiada mocno wzburzonego.
- On był agresywny. To znaczy nie w stosunku do mnie, chociaż potrafił być nieprzyjemny. Natomiast jego poprzednia kobieta wyniosła się gwałtownie. Uciekła adekwatnie - poinformuje Kodura.
- Byłem świadkiem, jak próbował ją zatrzymać. Szarpali się na klatce - stwierdzi.
Marcin przyzna, iż Stefaniak miał na koncie wyrok.
- To wszystko na teraz. Poproszę was jeszcze o zeznania na piśmie - powie Czubakowi i Janickiemu.
Po powrocie na komendę Kodur przesłucha Sonię. Będzie chciał się dowiedzieć, co tak naprawdę wydarzyło się, zanim doszło do tragedii.
- Jak on mógł robić mi takie rzeczy... Przecież wszystko się nagrało w ramce? Prawda? - Sonia będzie pewna, iż nagrania z ukrytej w ramce na zdjęcia kamerki potwierdzą jej zeznania.
- On z tym Bazylowem... Nie widzieliście nagrania? - zapyta.
- Ramka została rozbita - usłyszy.
Jak Sonia - wobec braku kluczowego dowodu potwierdzającego, iż działała w obronie własnej - udowodni, iż to ona była ofiarą Stefaniaka, a nie on jej?
"Barwy szczęścia": Odcinek 3271. Kiedy i gdzie obejrzeć?
Na 3271. odcinek "Barw szczęścia" TVP2 zaprasza w czwartek 4 grudnia o godzinie 20.05.

















