Barbara Bursztynowicz wyznała, iż ma problemy ze słuchem. "Wiedzieli tylko najbliżsi"

gazeta.pl 2 godzin temu
Barbara Bursztynowicz coraz bardziej otwiera się przed fanami. Postanowiła z racji "Tańca z gwiazdami" wyznać prawdę o problemie, który dręczy ją od lat.
Barbara Bursztynowicz zdecydowała się zatańczyć w "Tańcu z gwiazdami" i tym samym zrobić pewną przerwę od aktorstwa. Wiruje na parkiecie u boku Michała Kassina, z którym ma świetną relację. Wiemy, iż w ostatnim czasie taneczna para odwiedziła Instytut Głuchych. Dlaczego akurat to miejsce? To zostało ujawnione w materiale promującym czwarty odcinek show.

REKLAMA







Zobacz wideo Bursztynowicz jest za Kaczorowską



Barbara Bursztynowicz o niepełnosprawności. Udało jej się rozwinąć karierę mimo tego
- Chcę ci przedstawić ludzi, którzy są mi bardzo bliscy. Jesteśmy w Instytucie Głuchych, przyprowadziłam tutaj Michała, żeby poznał ten świat. Najważniejszą osobą, którą chciałam Michałowi przedstawić, jest moja przyjaciółka Monika. Poznałyśmy się podczas realizacji Teatru Telewizji, nauczyłam się języka migowego. To właśnie ze względu na Monikę i ludzi głuchych chciałam też opowiedzieć o sobie - przekazała aktorka w materiale. Wtem wyznała prawdę o sobie. - Ja jestem niedosłysząca. To jest moje pierwsze wyznanie publiczne, o tym wiedzieli tylko najbliżsi i przyjaciele. Dlatego tak bardzo są mi bliscy głusi. Ale całe życie radziłam sobie z tym i oto jestem w "Tańcu z Gwiazdami" - przekazała Bursztynowicz. Chce tym wyznaniem dodać siły tym, którzy mają problemy ze słuchem i nie wierzą w osiąganie sukcesu. Sam Kassin był w szoku, kiedy dowiedział się, iż jego partnerka jest niedosłysząca. Nie daje tego po sobie poznać.


Barbara Bursztynowicz otwarcie o komunikacji miejskiej. Taką jest osobą na co dzień
Poza treningami i występami aktorskimi gwiazda korzysta z warszawskiego życia - podróżuje komunikacją miejską, o czym wprost powiedziała w rozmowie z nami. - Jeżdżę najczęściej tramwajem, dlatego, iż po Warszawie fantastycznie jeździ się miejskimi środkami lokomocji. Jeżdżę też autobusem. Wszędzie można nimi dotrzeć i nie trzeba się bać, iż gdzieś się nie zaparkuje, albo iż się utknie w korku - przekazała aktorka. Co, o ile napotka po drodze fanów? Zapytaliśmy Bursztynowicz o rozdawanie autografów. - Nie rozdaję, ale zdarzało się, iż ktoś z ukrycia robił mi zdjęcie i wtedy się uśmiecham, i macham. Nie mam z tym żadnego problemu - uzupełniła.
Idź do oryginalnego materiału