Babygirl – recenzja filmu. (Nie) tylko seks

popkulturowcy.pl 6 dni temu

Babygirl od samego początku reklamowane jest jako kino odważne i erotyczne. Film w reżyserii Haliny Reijn jest na językach niemal całego świata już od kilku tygodni. Jednak jedna z najgorętszych premier ostatnich miesięcy to nie tylko seks.

Tytułową Babygirl jest Romy (Nicole Kidman). Kobieta ma wszystko. Zrobiła fantastyczną karierę, stając się prezeską firmy zajmującej się robotami, ma kochającego i wspierającego męża Jacoba (Antonio Banderas) oraz dwie wspaniałe córki: Isabel (Esther McGregor) i Norę (Vaughan Reilly). Na pierwszy rzut oka jej życie jest idealne. Jednak z czasem poznajemy Romy bliżej. Poznajemy też jej niespełnione fantazje, strach przed starością oraz kompleksy. Pewnego dnia w jej firmie pojawia się młody stażysta – Samuel (Harris Dickinson). Romy gwałtownie nawiązuje z mężczyzną namiętny i burzliwy romans, który wpływa na całe jej życie.

Chociaż w Babygirl nie brakuje seksu, w filmie pojawiają się też sceny i motywy charakterystyczne dla takich gatunków jak thriller czy komedia. Halina Reijn zadbała o to, żeby widz wielokrotnie poczuł się niezręcznie podczas seansu. Wychodzenie ze strefy komfortu jest tu na porządku dziennym, zwłaszcza w momentach kiedy Romy ulega dominacji Samuela. Z ręką na sercu muszę przyznać, iż jest to jedna z najlepszych kreacji aktorskich Nicole Kidman ostatnich lat. Jej wstyd i zażenowanie stają się wręcz namacalne. Romy nie od razu zgadza się wykonywać rozkazy młodego stażysty. Choć obawy, strach przed śmiesznością i odtrąceniem są przedstawione na tyle intensywnie, iż oglądanie tego może wydawać się chwilami zabawne, to bardzo gwałtownie staje się niezręczne.

Nicole Kidman nie tylko fantastycznie i przekonująco wypadła w roli Romy. Twórcy zdecydowanie kierowali się również wyglądem aktorki, co mocno wybrzmiało w produkcji. Zmieniona zabiegami upiększającymi twarz Kidman od kilku lat budzi kontrowersje i prowokuje do dyskusji. W Babygirl Romy, w pogoni za wieczną młodością, również ingeruje w swój naturalny wygląd. Do tego stopnia, iż jej córka, Isabel, wytyka jej, iż wygląda obrzydliwie „jak martwa ryba”. W kontrze do niej jest Samuel, który również dostrzega zmianę w twarzy kobiety, ale stwierdza krótko, iż jest piękna i nie potrzebuje takich zabiegów. I chociaż aktorsko każdy wypada znakomicie, to niekwestionowaną królową jest Nicole Kidman.

Kadr z filmu Babygirl

Babygirl podejmuje istotny wątek wizerunku kobiety oraz jej miejsca we współczesnym świecie. Romy jest ze swoim mężem ponad 19 lat. Chociaż Jacob jest tak czuły i kochany, iż jest to aż nienaturalne, nigdy nie osiągnęła z nim orgazmu. Kobieta wstydzi się swoich fantazji, w których jest zdominowana przez partnera. Nieśmiało próbuje nakłonić męża na coś więcej w sypialni, ale gwałtownie wycofuje się z pomysłu lub spotyka się z dezaprobatą Jacoba. Co ważne, na samym początku filmu Romy pokazuje, jak bardzo wstydzi się swojego ciała i nagości. Mąż specjalne zapala światło, żeby ją widzieć, a ona zasłania się poduszką lub chowa się pod kołdrą.

Dzięki romansowi kobieta odkrywa swoje pragnienia oraz uwalnia swoją seksualność. Zaczyna akceptować swoje ciało i dostrzegać jego piękno. choćby o ile romans uznajemy za moralnie zły, to jednak wpłynął na kobietę pozytywnie. Babygirl uświadamia, a może adekwatnie przypomina, jak trudne wciąż bywają rozmowy z partnerem o seksie i naszych pragnieniach. Wychowanie Romy oraz poczucie przynależności społecznej sprawiły, iż nie potrafiła szczerze wyznać swoich potrzeb mężczyźnie, którego kocha nad życie. Strach przed śmiesznością i odrzuceniem wziął górę. I tak – jest dużo scen, w których Samuel dominuje Romy. Czasami dość zabawnych, ale fantastycznie ogranych przez aktorów. Zarówno Harris Dickinson, jak i Nicole Kidman w realizacji fetyszu dominacji są naturalni, często zmieniając władczy ton w wybuch śmiechu, bo i tak się zdarza w sypialni.

Kadr z filmu Babygirl

W Babygirl całkowicie oddano głos kobiecie. Dojrzałej, adekwatnie szczęśliwej, która jednak nie potrafiła rozmawiać o swoich potrzebach – nie tylko w kwestii seksu. Romy robi wszystko, aby zachować młodość. Jest prezeską, a presja społeczna przytłacza ją na każdym kroku. Kult młodego ciała zdaje się ją zniewalać, a w młodej i ambitnej Esme (Sophie Wilde) podświadomie widzi zagrożenie. Chociaż wspiera jej karierę i wiecznie obiecuje awans, nie decyduje się na żadną ingerencję ze strachu przed detronizacją. Reakcja widowni na sali kinowej uświadomiła mi również, iż jest to produkcja bardzo potrzebna. W scenie, w której Romy w desperacji wykrzykuje do męża, iż nigdy nie miała z nim orgazmu, kilku panów głośno się roześmiało. Myślę, iż nie wymaga to dalszego komentarza.

Halina Reijn w Babygirl podkreśla, jak trudno jest być kobietą. Zwłaszcza kobietą starszą, dojrzałą, do której już nie pasuje miano „młoda”. Nacisk położono na wagę seksualnej satysfakcji oraz rozmów z partnerem. Mam nadzieję, iż stworzy to podwaliny pod szerokie społeczne dyskusje. Warto też mieć w głowie, iż każdy z nas jest inny – podniecają nas inne rzeczy czy czynności i nie ma w tym nic złego.

Fot. główna: kadr z filmu Babygirl

Idź do oryginalnego materiału