Aubrey Plaza szczerze opowiedziała o tym, jak radzi sobie po samobójczej śmierci swojego męża, reżysera Jeffa Baeny. Aktorka wystąpiła w podcaście Good Hang with Amy Poehler, gdzie w rozmowie ze swoją wieloletnią przyjaciółką i koleżanką z planu Parks and Recreation opowiedziała o swoim stanie.
Poehler przyznała, iż wielu fanów Plaza zastanawia się, jak aktorka czuje się po śmierci Baeny, który zmarł w styczniu w wieku 47 lat.
W tej chwili cieszę się, iż mogę być tutaj z tobą. Ogólnie funkcjonuję i jestem wdzięczna, iż mogę dalej iść przez świat. Jest OK. Ale, jak wiadomo, to codzienna walka.
Aktorka porównała swoje przeżycia do fabuły filmu Wąwóz od Apple TV+, gdzie bohaterowie grani przez Anyę Taylor-Joy i Milesa Tellera mierzą się z napastnikami ukrytymi w przepaści. To głupia analogia, ale naprawdę coś w niej jest. Moja żałoba przypomina właśnie tę otchłań. Czasami chcę w nią wskoczyć, czasami tylko na nią patrzę, a czasem próbuję od niej uciec. Ale ona zawsze tam jest. Zawsze.
Jeff Baena był niezależnym reżyserem i scenarzystą, znanym m.in. z filmów Life After Beth (2014), The Little Hours (2017) czy Spin Me Round (2022). Para zaczęła spotykać się w 2011 roku, a wzięła ślub w 2021 roku. Przed śmiercią Baeny mieli być jednak w separacji od kilku miesięcy.
