„Atlas splątanych opowieści” w BWA Wrocław

magazynszum.pl 6 dni temu

[…] ciągle jeszcze jesteśmy opowieściami,
ponieważ nie jesteśmy jeszcze prawdziwymi ciałami.
Kim de l’Horizon, Drzewo krwi

Pokazywana w ramach Studia Queer wystawa Irène Mélix i Liliany Zeic Atlas splątanych opowieści prezentuje prace wizualne, których zaczynem są archiwa, zarówno te państwowe, jak i prywatne.

W archiwach obie artystki poszukują queerowych śladów, cieni, fragmentów z życia lesbijek, osób niebinarnych i transpłciowych. Wertują zbiory dokumentów i świadectw, żeby pokazać je w odniesieniu do różnorodnych zdarzeń, miejsc i momentów.

Splatają na nowo wymazane nienormatywne opowieści, które dotyczą polsko-niemieckiej historii i dwóch miast – Drezna i Wrocławia.

Obecność prac Mélix i Zeic w jednej przestrzeni łączy wiele fragmentarycznych źródeł i wątków queerowej historiografii.

Prace Paula i Helena Liliany Zeic i Pamięci Gertrud E.H.R. Irène Mélix mają początek w archiwach z okresu Republiki Weimarskiej – pełnego kryzysów społecznych i ekonomicznych, hiperinflacji i biedy, a jednocześnie w środowiskach queerowych był to czas rozkwitu ruchów emancypacyjnych.

Irène Mélix, „Samotne serca”, interaktywna strona, internetowa lonely-hearts.org, 2021, „Atlas splątanych opowieści”, fot. Alicja Kielan
Liliana Zeic, „Ogórki”, 2022, „Atlas splątanych opowieści”, fot. Alicja Kielan
Liliana Zeic, „Paula i Helene”, instalacja, 2025, „Atlas splątanych opowieści”, fot. Alicja Kielan
Liliana Zeic, „Paula i Helene”, instalacja, 2025, „Atlas splątanych opowieści”, fot. Alicja Kielan
Liliana Zeic, „Paula i Helene”, instalacja, 2025, „Atlas splątanych opowieści”, fot. Alicja Kielan
Irène Mélix, „Kim jest Gertrud?”, 2025, „Atlas splątanych opowieści”, fot. Alicja Kielan

Artystki przemieszczają się w swoich pracach między kategoriami: „byli” a „nie byli”, między miastami: Dreznem, Breslau i Wrocławiem. Obecność i brak wynikają nie tylko z historii i zmiany granic politycznych czy języka na Dolnym Śląsku po drugiej wojnie światowej, ale z wyparcia historii queerowych.

Irène Mélix w pracy Pozdrowienia z Drezna i Wrocławia miesza porządek czasowy, przeplata fotografie historyczne ze współczesnymi, oddając splątanie przeszło-obecnych połączeń. Podważa porządek normatywnej, linearnej historii.

Liliana Zeic, tworząc Sosnę z sześcioma rękami, korzystała z opracowań naukowych, ale jednocześnie wplotła w projekt baśniowość – chciała oddać złożoną poetykę życia Diny, transkobiety, bywalczyni salonów Breslau na początku XX wieku. Jej samobójcza śmierć stała się pożywką i skandalem dla ówczesnej prasy brukowej tego miasta.

Dla artystek ważne jest – parafrazując słowa Donny Haraway – jakie opowieści tworzą światy i jakie światy tworzą opowieści.

Praca Liliany Zeic Paula i Helene zbliża nas do postaci bohaterek, których fotografie są częścią poniemieckich archiwów diapozytywów znajdujących się w tej chwili w Muzeum Medycyny Sądowej we Wrocławiu. Podobnie czyni Irène Mélix w instalacji Pamięci Gertrud E.H.R., gdy maluje portret osoby na podstawie jedynego zachowanego zdjęcia, które odnalazła w aktach sprawy w regionalnym Archiwum Państwowym w Dreźnie.

Liliana Zeic, „Paula i Helene”, instalacja, 2025, „Atlas splątanych opowieści”, fot. Alicja Kielan
Liliana Zeic, „Paula i Helene”, instalacja, 2025, „Atlas splątanych opowieści”, fot. Alicja Kielan
Liliana Zeic, „Słońce”, 2025, „Atlas splątanych opowieści”, fot. Alicja Kielan
Irène Mélix, „Massagepraxis, Marienstraße 14” (po lewej), „Kim jest Gertrud?” (po prawej), 2025, „Atlas splątanych opowieści”, fot. Alicja Kielan
Liliana Zeic, „Paula i Helene”, instalacja, 2025, „Atlas splątanych opowieści”, fot. Alicja Kielan
Irène Mélix, „Srebrny pierścionek”, 2021, „Atlas splątanych opowieści”, fot. Alicja Kielan

Irène Mélix i Liliana Zeic, sięgając do zbiorów archiwalnych, które często są rezultatem przemocy wobec osób queerowych, pytają, kto i w jakim celu je stworzył. Zastanawiają się, jak je interpretować, by nie powielać języka przemocy, ale budować opowieści o emancypacji. Te pytania i spekulacje tworzą łaty, a te uobecniają wyparte potencjalności.

Obie artystki, świadome swojej praktyki artystyczno-badawczej, zabiegają o to, co Agnieszka Dauksza określa „wzmożonym wysiłkiem odczuwania”. Wysiłek, który zbliża nas do spojrzenia afektywnego, z trzewi empatii i doświadczania życia.

Forma atlasu mnoży perspektywy i problematyzuje zbiory archiwalne. Splątanie zagęszcza, utrudnia klarowne myślenie i komplikuje narracje prac artystek, a jednocześnie umożliwia obserwowanie relacji i nie ustanawia hierarchicznego porządku, jak to czynią archiwa.

Irène Mélix i Liliana Zeic pracują indywidualnie, ale wspólnie queerują archiwa, kwestionując ich normatywny charakter. Szkicują liczne powiązania z podmiotami swoich badań, tworząc zaczątek wspólnoty doświadczeń.

Idź do oryginalnego materiału