Oficjalna, odpowiedzialna polityka narkotykowa w Polsce praktycznie nie istnieje. Dlatego razem ze Społeczną Inicjatywą Narkopolityki SIN tworzymy Atlas Narkotyków Polskich. Popularne powiedzenie głosi, iż wszystko jest dla ludzi i jest to w dużym stopniu prawda, ale warunkiem jest wiedza o tym, co się zażywa i jak. Nie jesteście pewni substancji, którą macie, albo własnego samopoczucia? Lepiej odpuścić, niż potem żałować, a najlepiej odpowiednio się przygotować do przygód z substancjami.
Artykuł nie zachęca do zażywania substancji psychoaktywnych, a ma chronić osoby używające i minimalizować szkody!
Jeśli czujesz, iż masz problem, zgłoś się tutaj!
BENZODIAZEPINY / benzo, klony (klonazepan), zany (xanax), alpra (alprazolam), rolka (relanium, diazepam)
OPIS: tabletki, bez smaku
ORIENTACYJNA CENA: 20–75zł (w zależności od leku i dawki)
DOSTĘPNOŚĆ: na receptę
SPOSÓB DZIAŁANIA:
W sprzedaży jest wiele rodzajów leków zawierających benzodiazepiny. Różnią się one siłą działania i długością utrzymywania się efektu. Wybierając lek, lekarz zwraca uwagę głównie na okres półtrwania i profil działania, który określa efekt leczniczy.
Benzodiazepiny dzielą się na:
– przeciwlękowe, uspokajające – niwelują fobie, lęki, panikę, uczucien ogólnego niepokoju (anxiety):
bromazepam (Lexotan, Sedam), alprazolam (Zomiren, Alprox, Afobam, Neurol, Xanax), Signopam, Oxazepam
– nasenne – przynoszą ulgę w bezsenności, gwarantują doraźną poprawę jakości snu: estazolam i nitrazepam (Nomefrem)
– przeciwdrgawkowe – przy spazmach, lub jako lek pierwszego rzutu w napadach epilepsji: klonazepam (Clonazepamum, Rivotril), diazepam (Relanium)
– rozluźniające – rozluźnienie mięśni i sprawy zaburzeń spastycznych: tetrazepam (Myolastan, Tetraratio)
– amnezyjne – kojarzone z nasennymi, używane przy zabiegach chirurgicznych, potocznie znane jako głupi Jaś: lorazepam (Lorafen)
W Polsce BDZ są zdecydowanie najczęściej przepisywanymi lekami o działaniu nasennym i uspokajającym. Lekarz zwykle przepisuje je w celu złagodzenia lęków pacjenta, które mogą być spowodowane zachwianiem równowagi chemicznej w mózgu. W ostatnich latach na popularności zyskuje łykanie BDZ dla fazy. Co się wtedy dzieje?
Pełne działanie leku zauważa po jakiejś godzinie od zażycia. Jest się zrelaksowanym, śpiącym, mogą nastąpić zmiany w percepcji – lekkie wizualne rozmycie. Przy większych dawkach mogą wystąpić problemy z koordynacją. Może urwać się film w przypadku wzięcia za dużej dawki – chociaż będziesz w stanie normalnie funkcjonować, potem nie będziesz niczego pamiętać.
ZAGROŻENIA:
Przedawkowanie BDZ może spowodować utratę przytomności, depresję oddechową oraz spadek ciśnienia.
Benzodiazepiny silnie uzależniają psychicznie oraz fizycznie. Największy potencjał uzależniający mają krótkodziałające BDZ, jak alprazolam. lorazepam, czy klonazepam. Najbezpieczniejsze pod kątem uzależnień są długodziałające, takie jak diazepam.
W przypadku wystąpienia uzależnienia odstawienie benzo jest bardzo trudne i nieprzyjemne. Należy stopniowo zmniejszać dawkę, ponieważ nagłe przerwanie zażywania substancji może doprowadzić do nadciśnienia oraz drgawek, co stanowi zagrożenie życia.
Odstawienie benzodiazepin może wiązać się z bezsennością, niepokojem, pobudzeniem psychoruchowym, napadami drgawkowymi, omamami słuchowymi i wzrokowymi, drżeniem ciała, oczopląsem, nudnościami, wymiotami, tachykardią oraz zaburzeniami ciśnienia.
Pod wpływem BDZ często występuje silna potrzeba dorzucania dawki, co prowadzi do urwania filmu. Osobom pod wpływem może się wydawać, iż czują się trzeźwe, co wraz ze spowolnieniem myśli, upośledzeniem motoryki i uczuciem euforii łatwo prowadzi do utraty kontroli nad swoim zachowaniem.
Czasami zażywanie BDZ może przynieść odwrotne od oczekiwanych skutki i nasilić ataki padaczkowe (u osób stosujących je przeciwdrgawkowo), zadziałać drażniąco, spowodować agresywne zachowania, czy nasilić lęki.
W trakcie przyjmowania BDZ nie należy prowadzić pojazdów mechanicznych. Zaburzenie psychomotoryczne może występować również w następnych dniach po zażyciu.
INTERAKCJE:
UWAGA: ŁĄCZENIE BENZO Z SUBSTANCJAMI Z GRUPY DEPRESANTÓW MOŻE ŁATWO DOPROWADZIĆ DO PRZEDAWKOWANIA I ŚMIERCI!
ALKOHOL, OPIOIDY (heroina, morfina, kodeina, fentanyl), GHB/GBL, TRAMADOL: wzmacniają działanie BDZ na ośrodkowy układ nerwowy. Miks z którąś z tych substancji łatwo prowadzi do wymiotów, utraty przytomności, utraty pamięci, ataku drgawkowego oraz depresji układu oddechowego.
DYSOCJANTY (ketamina, DXM, MXE): nasilają swoje działanie, mogą prowadzić wymiotów, utraty przytomności oraz bardzo ciężkich doświadczeń psychodelicznych.
STYMULANTY (amfetamina, kokaina, mefedron, MDMA): osłabiają swoje działanie. BDZ bywa stosowane uspokajająco przy przedawkowaniach stymulantów.
PSYCHODELIKI (LSD, meskalina, psylocybina): osłabiają swoje działanie. BDZ bywa stosowane zbijająco fazę na psychodelikach.
MARIHUANA: THC nasila depresyjne działanie BDZ i może powodować senność, chwilowe utraty pamięci.
NEUROLEPTYKI (haloperidol): to połączenie (najczęściej z długotrwałymi benzo, jak diazepam) jest stosowane w szpitalach w celu unieszkodliwienia pacjenta. Osoba pod wpływem tego miksu jest silnie otępiała. Stosuje się go też, żeby zmniejszyć ryzyko drgawek podczas odstawiania alkoholu i benzodiazepin u osób z krzyżowym uzależnieniem od tych substancji (bardzo często pierwszym etapem wychodzenia z uzależnienia od benzo jest przejście z krótkotrwałego benzo na długotrwałe i następnie zmniejszanie dawki).
Nie powinno się przyjmować BDZ podczas przyjmowania leków na padaczkę z grupy leków normotymicznych (stabilizatorów nastroju np. kwetiapina) ponieważ może to prowadzić to do ataku epilepsji.
HISTORIA I KULTURA:
Od końca XIX wieku producenci leków probowali stworzyć nowy, nieuzależniający lek przeciwlękowy. Wcześniej pacjenci otrzymywali opiaty, czego skutki jak można się spodziewać, były raczej katastrofalne. Potem pojawiły się barbiturany, ich popularność eksplodowała w Stanach Zjednoczonych podczas Wielkiego Kryzysu w latach 30. XX wieku, kiedy barbiturany dostępne bez recepty pomogły milionom Amerykanów się wyluzować, zmniejszając aktywność mózgu i wpływając na centralny układ nerwowy.
Do czasu przystąpienia Stanów Zjednoczonych do II wojny światowej w 1941 roku Amerykanie konsumowali ponad miliard barbituranów rocznie. Lekarze i lokalni farmaceuci zapewniali klientów, iż tabletki są nieszkodliwe, ale zapewnienia te oparte były na materiałach promocyjnych rozprowadzanych przez producentów leków. Prawda była bardziej skomplikowana niż reklama. Chociaż barbiturany pomagały wielu ludziom i pacjentom zrelaksować się i zasnąć, wytwarzały również tolerancję i uzależnienie oraz niosły ze sobą wysokie ryzyko przedawkowania. Odstawienie leków wiązało się z długą i nieraz śmiertelną męką.
W 1951 roku Amerykański Kongres uchwalił ustawę wymagającą zgody lekarza na zakup barbituranów. Firmy farmaceutyczne poszukiwały nowych środków uspokajających jeszcze przed ograniczeniem sprzedaży barbituranów. W 1955 Leo Sternbach, chemik ze szwajcarskiej firmy farmaceutycznej Hoffmann-La Roche, zsyntetyzował pierwszą benzodiazepinę. Firma nazwała go Librium. Na rynek trafił w 1960 roku.
Nowy lek działał na podobne neuroprzekaźniki jak barbiturany i miał podobny efekt. Wpływał na centralny układ nerwowy i dawał poczucie spokoju. Z czasem jednak stało się jasne, iż Librium i inne benzodiazepiny dostępne tylko na receptę niosą ze sobą stare niebezpieczeństwa uzależnienia, a także nowe skutki uboczne oraz równie niebezpieczne i trudne odstawienie.
W 1958 roku Hoffmann-La Roche opatentował inną benzodiazepinę, zwaną diazepamem, która niedługo stała się znana na całym świecie jako Valium, który świat kojarzy z piosenki Rolling Stonesów „Mother’s Little Helper”. Słowa piosenki z 1966 roku są społecznym komentarzem na temat bezodiazepin, które gwałtownie stały się niezwykle popularne wśród amerykańskich gospodyń domowych.
W 1975 roku La-Roche rozpoczął sprzedaż klonazepamu (Klonopin); a dwa lata później Wyeth Pharmaceuticals wypuściło lorazepam (Ativan). Obydwa leki były sprzedawane lekarzom i społeczeństwu jako odmienne od Valium — bezpieczniejsze, szybciej działające, wymagające znacznie niższych dawek i niosące ze sobą mniejsze ryzyko. W istocie podobieństwa nowych leków były znaczniejsze niż różnice.
Prawda jest taka, iż cała klasa benzodiazepinów jest równie niebezpieczna — bez względu na to, jak branża zdecyduje się ją nazwać i bez względu na drobne poprawki oddzielające struktury molekularne Klonopin i Xanax.
Do 2008 roku więcej niż jeden na dwudziestu dorosłych Amerykanów realizowało przynajmniej jedną receptę na benzodiazepinę. W 2016 roku kryzys benzodiazepinowy zaczął wreszcie zwracać uwagę agencji stanowych i federalnych w USA i niektóre z nich zaczęły wydawać wytyczne dotyczące przepisywania, zalecające stosowanie leku przez okres niedłuższy niż kilka tygodni.
Mimo iż stosowanie benzodiazepin wciąż rośnie, w ciągu ostatnich dekad nie przeprowadzono odpowiedniej wiarygodnych ilości badań. W dalszym ciągu nie mamy informacji, jak bardzo szkodliwe może być stosowanie BDZ.
MITY:
Benzodiazepiny są bardzo toksyczne: Wręcz przeciwnie, BDZ wykazują bardzo niską toksyczność i przy wielu z nich dawka śmiertelna jest bardzo wysoka lub choćby nieznana, choćby kilkaset razy większa niż dawka aktywna. Śmiertelne przedawkowania BDZ spowodowane są mieszaniem ich z innymi substancjami z grupy depresantów (np. alkohol, opioidy, gabapentyny, GHB, tramadol). Nawet małe ilości alkoholu w zmieszaniu z benzo mogą powodować zagrożenie życia.
Benzodiazepiny zawsze używa się w szpitalu, w celu zbicia fazy po stymulantach, czy psychodelikach: Owszem są one powszechnie stosowane w przypadku łagodzenia stanów po stymulantach, czy psychodelikach jednak gdy medycy nie mają pewności, co do tego, jakie substancje pacjent zażył, z obawy iż benzo mogłyby wejść w niebezpieczną interakcję z zażytymi substancjami. W takich przypadkach częściej decyduje się na obserwację pacjenta, lub płukanie żołądka.
Na benzodiazepiny nie ma odtrutki: antagonistą receptorów benzodazepinowych jest flumazenil. W ciagu 30-60 sekund odwarca działanie BDZ oraz jej pochodnych, zwłaszcza sedację i zdolności psychomotoryczne. Gorzej sobie radzi z depresją oddechową oraz zaburzeniami pamięci.
Seria powstała przy współpracy ze Społeczną Inicjatywą Narkopolityki SIN.