Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji trwa w najlepsze. Jeden z zaskakujących występów, który wprawił w osłupienie publiczność, należał do Estonii. Kolaboracja dwóch zespołów nie wszystkim przypadła do gustu. Artur Orzech pozwolił sobie na komentarz w swoim stylu.