W poniedziałek 28 lipca, na warszawskich Powązkach, miały miejsce uroczystości pogrzebowe Joanny Kołaczkowskiej. Artystka, znana z działalności kabaretowej i członkostwa w kabarecie Hrabi, zmarła w wieku 59 lat. Informacja o jej śmierci została przekazana przez jej kolegów z kolektywu w nocy z 16 na 17 lipca.
Pogrzeb zgromadził nie tylko rodzinę i bliskich zmarłej, ale również przyjaciół ze środowiska artystycznego oraz licznych fanów, którzy wspólnie chcieli oddać hołd artystce.
Pogrzeb Joanny Kołaczkowskiej
Uroczystości rozpoczęły się o godzinie 11.00 mszą świętą w Kościele św. Karola Boromeusza. Nabożeństwo poprowadził ojciec Lech Dorobczyński, który był bliskim przyjacielem Joanny Kołaczkowskiej. Godzinę później odbyła się świecka część ceremonii. Została ona przygotowana zgodnie z życzeniem zmarłej — miała mieć charakter lekki i pełen wspomnień. Bliscy pożegnali Joannę Kołaczkowską kilkoma niezwykle poruszającymi gestami. Wzruszającą mowę wygłosił m.in. Szymon Majewski.
Artur Andrus w poruszającej mowie żegna Joannę Kołaczkowską
Jednym z najbardziej poruszających momentów uroczystości były słowa Artura Andrusa. Satyryk zwrócił się do rodziny i przyjaciół Joanny Kołaczkowskiej. Podkreślił, jak ważni byli krewni w jej bliskim otoczeniu na co dzień. Przypomniał również niezwykłą osobowość aktorki kabaretowej.
Artur Andrus od lat przyjaźnił się z Joanną Kołaczkowską, a podczas jej pogrzebu wspomniał, iż artystka doskonale wiedziała, jak chce być pożegnana.
Artur Andrus, który w przeszłości grał ojca Joanny Kołaczkowskiej w produkcji "Spadkobiercy" postanowił pożegnać przyjaciółkę właśnie jako milioner z kabaretowego hitu.
W dalszej części przemowy Artur Andrus wspominał jedną z rozmów z Joanną Kołaczkowską.
Na ostatnim pożegnaniu pojawił się Kabaret Hrabi, który pożegnał Joannę Kołaczkowską. Artyści współpracowali ze sobą od lat i to właśnie koledzy z grupy przekazali smutną wiadomość o śmierci artystki. Wcześniej informowali o problemach zdrowotnych Kołaczkowskiej.
Wśród żałobników dało się zauważyć również znanych ze środowiska kabaretowego Roberta Górskiego, Adriannę Borek, Mikołaja Cieślaka, a także aktorów, m.in. Zbigniewa Zamachowskiego i Macieja Stuhra. To tylko pokazuje, iż śmierć Kołaczkowskiej wywołała duże poruszenie w całej Polsce.
Joanna Kołaczkowska do końca nie mówiła zbyt wiele o swoich problemach. Dopiero po śmierci jej przyjaciółka w obszernym wywiadzie zdradziła, iż aktorka kabaretowa zmagała się z nowotworem mózgu. Artystka osierociła dorosłą już córkę.
Zobacz także: Robert Motyka najpierw żegnał ją słowami, dziś stoi przy urnie. Poruszające sceny na pogrzebie Joanny Kołaczkowskiej