Armie Hammer był ostatnio gościem podcastu “Your Mom’s House”, w którym opowiedział o swojej sytuacji zawodowej. W 2021 roku kariera aktora z dnia na dzień upadła po tym, jak na światło dzienne wyszły oskarżenia m.in. o napaść seksualną. Hammer stracił wtedy role w kilku projektach. Ostatecznie nie stanął przed sądem, ponieważ prokuratura w LA nie zdołała zebrać dowodów, które pozwoliłyby go oskarżyć o gwałty i przestępstwa seksualne. Dochodzenia zamknięto, a Hammerowi nie postawiono zarzutów.
Według aktora, Hollywood daje mu teraz drugą szansę – swoje nazwisko słyszy teraz w kontekście tego, iż został źle potraktowany, co uznaj za bardzo zachęcające. Hammer skończył pracę na planie filmu Frontier Crucible, a przed nim jeszcze dwa projekty (przy czym aktor wciąż nie ma agenta, aktualnie w negocjacjach reprezentuje go prawnik). Hammer twierdzi, iż jest już w momencie, gdy musi wręcz odrzucać oferty – stwierdził, iż gdy mógł odmówić roli “po czterech latach tego g*wna”, było to najlepsze uczucie na świecie.
Aktor wyraził też gotowość do rozmów na temat tego, co się wydarzyło, jak i swojego dzieciństwa czy przedmiotów oskarżeń.