Antony Starr z The Boys jest niemal aż za dobry w byciu Homelanderem

cyberfeed.pl 3 miesięcy temu


Jedną z rzeczy, które najtrudniej zrozumieć spoza jakiejkolwiek grupy działającej w ramach kultu jednostki, jest to, jak odurzająca może być osobowość. Charyzmatyczna obecność, jeżeli poświęcasz mu regularną ilość czasu – powiedzmy w każdą niedzielę rano, a jeszcze lepiej, każdego wieczoru po kolacji – może być strasznie uwodzicielska. Telewizja, skupiając się na budowaniu relacji z widzem w miarę upływu czasu, może wykorzystać to jako potężne narzędzie w przedstawianiu swoich racji. Czasami, jeżeli odpowiedni aktor tchnie życie w materiał, może to być trochę zbyt dobry w przedstawianiu swoich racji. Rozważ na przykład: Antoni Starrwyjątkowy występ na Chłopcy jako superfaszystowski Homelander.

Warto poświęcić chwilę na rozważenie, jak trudne zadanie miałby każdy aktor, będąc Homelanderem. Biorąc pod uwagę materiał źródłowy – czego zdecydowanie odradzam, ponieważ pod wieloma względami nie zestarzał się zbyt dobrze – Homelander nie wygląda na postać, która mógł grać przez żywą istotę ludzką. Jest w zasadzie karykaturą, mającą więcej wspólnego z kreskówkami politycznymi niż ze stosunkowo ugruntowaną estetyką współczesnych mu komiksowych superbohaterów. W tej postaci nie ma człowieczeństwa, jak przewidywali pisarz Garth Ennis i artysta Darick Robertson; jest środkiem do (często lubieżnego) celu.

Wydawało się jednak, iż Antony Starr z natury rozumiał tę postać od chwili, gdy pojawiła się na ekranie, i wiedział, jak nadać wymiar temu, co prymitywnie przedstawiało się na stronie komiksu. Wiedział, jak wywołać uśmiech tak promienny, iż za nim martwe oczy Homelandera zauważysz tylko wtedy, gdy ich szukasz. Wie, jak wytrzymać napięcie wynikające z głębokiej niepewności lub jak zacisnąć usta w sposób, który podkreśla, iż ​​groźba jest dla niego bardziej irytująca niż zwykłe powtarzanie i pozwalanie, aby groźba pozostała sugerowana. Gdyby grał na instrumencie dętym, miałby doskonałe zadęcie.

Zdjęcie: Jasper Savage/Prime Video

Chłopcy nie działa bez Antony’ego Starra. Nowozelandzki aktor, który wcześniej zagrał w kultowym serialu akcji Bansheegra postać, która mogłaby zasadniczo zakończyć serialowy konflikt między nadludźmi z Siedmiu a obdartym oporem Billy’ego Butchera wobec normalnych ludzi, kiedy tylko chce, dlatego musi regularnie przedstawiać postać, która w wiarygodny sposób staje mu na drodze lub ma problemy psychiczne to sprawiłoby, iż wszechpotężnym człowiekiem dałoby się manipulować.

Innymi słowy, występ Starra robi jedną z najniebezpieczniejszych rzeczy, jakie można zrobić w opowieści o tak wyraźnie złym człowieku: wzbudza w nim empatię. Zrozumiale. „Mądrość wieków” – najnowszy odcinek Chłopcy, podejmuje wątek z historii bohatera, opowiadający o tym, jak jako dziecko był poddawany eksperymentom i załamywany psychicznie, aby mógł zostać użyty jako narzędzie przez megakorporację, która go stworzyła. To rozdzierające serce coś, co przyniosło jedynie odwrotny skutek, gdy ten złamany człowiek odkrył, iż teraz ma władzę nad społeczeństwem złamanym w podobny sposób, które szuka charyzmatycznego siłacza takiego jak on, który wzmocni ich do brutalnego działania.

Zdjęcie: Prime Video

ChłopcyJednakże, jest w stanie oddawać się chwilom, których nie widujemy tak często u prawdziwych faszystowskich siłaczy, kiedy nie występują przed tłumem uwielbiających ich fanów. Historia Homelandera w „Wisdom of the Ages” przedstawia Homelandera, który wyładowuje swoje rosnące poczucie bezsilności jako szef Vought na personelu laboratorium, który go stworzył, mordując ich wszystkich w sposób przypominający przyczynowe okrucieństwo, jakie okazywali mu, gdy był tylko testem temat dla nich.

W tych scenach Antony Starr nawleka igłę, przekazując horror tego, czego Homelander doświadczył, gdy był chłopcem o imieniu John, a także to, co bardziej potworne jest teraz. Starr odgrywa te sceny jako złoczyńca z horroru, pełen okrutnych apetytów i kpiny. Łatwość, z jaką Starr jest w stanie przejść w ten tryb – z którym nieustannie znajduje odcienie żałosne, zabawne, frustrujące, wściekłe i niebezpieczne – jest szczerze mówiąc olśniewająca. Dla widza, który jest w stanie zobaczyć cały obraz, Homelander jest na wskroś złoczyńcą. Ale w fikcji Chłopcy? Ten Homelander dopiero uczy się, jaki wpływ ma. A Antony Starr sprawił, iż chcę doprowadzić to do jakiegoś strasznego końca Chłopcy ma w zanadrzu.

Nowe odcinki Chłopcy spadać w czwartki.



Source link

Idź do oryginalnego materiału