Antonina Kowtunow urodziła się 2 stycznia 1946 roku w Trawnikach na Lubelszczyźnie. Średnią szkołę muzyczną w klasie fortepianu ukończyła w Bydgoszczy. Porzuciła fortepian i rozpoczęła studia wokalne w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej we Wrocławiu, w klasie prof. Ireny Bardy-Tartyłło. Po ich zakończeniu została asystentką pani profesor, ale jej żywiołem była scena. Zadebiutowała w Operze Wrocławskiej w operze Władysława Żeleńskiego „Stara baśń”. Wcieliła się w postać Żywii i zyskała dużą popularność, choć dzieło nie należało do najbardziej znanych. Potem przyszyły kolejne role: Gilda w „Rigoletcie” i Violetta w „Traviacie” Giuseppe Verdiego, Królowa Nocy w „Czarodziejskim flecie” Wolfganga A. Mozarta, Łucja w niezbyt znanej operze Gian Carlo Menottiego „Telefon czyli miłość we troje”, Eurydyka w „Orfeuszu w piekle” Jacques’a Offenbacha, Miss Wordsworth w „Albert Herling” Benjamina Brittena, Despina i Fiordiligi w „Cosi fan tutte” Wolfganga A. Mozarta. W 1973 roku we wrocławskim plebiscycie w kategorii śpiewak/śpiewaczka zdobyła Złotą Iglicę.
Dom znalazła w Poznaniu
Antonina Kowtunow (dla przyjaciół Tola) przyjechała do Poznania w 1973 roku na zaproszenie Jana Kulaszewicza, by zaśpiewać Violettę w „Traviacie”. I została na zawsze. Poszła za radą swojej profesorki Ireny Bardy-Tartyłło, która mówiła, iż trzeba mieć swoje gniazdo, z którego się wyfruwa i do którego się wraca. Tola przy każdej okazji podkreślała, iż Poznań był dobrym domem: „Wyfruwałam i dobrze mi z tym było. Ale zawsze miałam dokąd wracać. Po sukcesie na Międzynarodowym Konkursie Wokalnym w Tuluzie w 1977 [Grand Prix] mogłam poczekać dwa tygodnie w Wiedniu, by stanąć do przesłuchania przed szefem tamtejszej opery, ale wróciłam do Poznania, bo czekały mnie ostatnie próby do premiery. Widać mam w sobie coś z agenta ubezpieczeniowego. Nie potrafiłam postawić wszystkiego na jedną kartę, ale nie żałuję.
Benefis 45-pracy 28.03.2017 r., fot. T. Boniecki
Antonina Kowtunow na scenie była diwą i gwiazdą z wszystkimi przynależnymi im atrybutami. Kiedy schodziła w kulisy, zdejmowała kostium, perukę…, stawała się koleżanką, przyjaciółką, matką, kobietą, która miała podobne problemy, jak inne Polki w tamtych czasach. Zawsze była duszą towarzystwa. W kilka godzin po otrzymanym SMS-ie napisałem na stronie internetowej Akademii Muzycznej w Poznaniu: „Antonina Kowtunow była gwiazdą operową, która stała na granicy dwóch światów.
Z jednej strony miała w sobie cechy wielkich primadonn, o których czytamy w pamiętnikach, śpiewaczki w dawnym stylu, przywiązującej wagę do swojego wyglądu, zachowania na scenie i poza sceną… Z drugiej zaś była szalenie nowoczesna i niezależna, gotowa na ryzyko artystyczne, jeżeli tylko reżyser lub dyrygent ją przekonali. Podobnie jak wielkie primadonny przywiązana była do swojego teatru”.
W Poznaniu zaśpiewała niemal wszystkie partie przeznaczone na jej głos, z wyjątkiem jednej – tytułowej „Łucji z Lammermooru”. Trudno opisać dokonania Toli na scenie, ale obojętnie czy kreowała postać pierwszoplanową, czy mniej eksponowaną, zawsze robiła to wyśmienicie. Stworzyła Pod Pegazem i na wielu innych scenach operowych wielkie kreacje. Publiczność uwielbiała ją jako Violettę w „Traviacie”, Gildę w „Rigoletcie”, Olimpię w „Opowieściach Hoffmanna”, Marię w „Córce pułku”, Norinę w „Don Pasquale”, Corillę w „Viva la mamma” Gaetano Donizettiego, Zerbinettę w „Ariadnie na Naksos” Richarda Straussa czy tytułowego „Kopciuszka” Gioacchino Rossiniego. Kowtunow lubiła wracać do ról w różnych inscenizacjach (np. „Traviata”), ale także do oper, w których na przestrzeni lat wcielała się w inne bohaterki. Tak było z „Uprowadzeniem z seraju” Wolfganga A. Mozarta, gdzie kreowała postać Konstancji i Blondy, w „Cosi fan tutte” pojawiła się jako Despina i Fiordiligi, w „Czarodziejskim flecie” była Królową Nocy i I Damą, w „Weselu Figara” – Zuzanną i Marceliną. Bodaj największą satysfakcję sprawiła jej rola Aminy w „Lunatyczce” Vincenzo Belliniego, którą zrealizowała jako pierwsza polska śpiewaczka po II wojnie światowej. Ale stało się to w Operze Śląskiej w Bytomiu.
fot. archiwum Teatru Wielkiego im. St. Moniuszki w Poznaniu
Antonina Kowtunow od początku swej kariery śpiewała gościnnie na scenach operowych w kraju i za granicą, m.in. jako Violetta w Stavovskim Divadle w Pradze, jako Gilda w Operze Narodowej w Bukareszcie. Odbyła liczne tournée zagraniczne z macierzystym Teatrem Wielkim i innymi operami polskimi oraz z recitalami, m.in. po RFN, Wielkiej Brytanii, USA, Francji, Belgii, Holandii, Luksemburgu, Bułgarii, Rumunii, Finlandii, Portugalii, Włoszech, Czechosłowacji, ZSRR.
Do galerii operowych postaci Antonina Kowtunow mogła dopisać wiele partii oratoryjno-kantatowych. W pamięci poznańskiej publiczności zapisała się jako genialna odtwórczyni partii sopranowej w „Stabat Mater” Karola Szymanowskiego w inscenizacji Ryszarda Peryta na deskach Teatru Wielkiego. Ten przejmujący fresk sceniczny zarejestrował dla telewizji Laco Adamik. Artystka koncertowała w kraju i za granicą z takimi chórami jak: Poznańskie Słowiki pod dyr. Stefana Stuligrosza, Poznański Chór Chłopięcy „Polskie Słowiki” pod dyr. Jerzego Kurczewskiego i Wojciecha A. Kroloppa, Chór KUL-u pod dyr. Henryka Górskiego, Chór UAM pod dyr. Stanisława Kulczyńskiego.
Po jakiejś premierze pod koniec kariery scenicznej powiedziała z nutą żalu: „Nie miałam telefonu w domu, a od propozycji musiałam się opędzać. Dziś mam telefon stacjonarny, komórkowy, fax, mejla… Cóż, czas mój minął”.
Maestra
Antonina Kowtunow nie była zazdrosna o swoją karierę. Wiedziała, iż przyjdzie moment pożegnania ze sceną. I się do tego przygotowała. W latach 1990–2000 była konsultantem wokalnym solistów Teatru Muzycznego w Poznaniu, w latach 1999–2012 prowadziła klasę wokalną w Państwowej Szkole Muzycznej II stopnia im. Fryderyka Chopina w Zespole Szkół Muzycznych przy ul. Głogowskiej w Poznaniu.
W 2000 objęła klasę śpiewu solowego w Akademii Muzycznej im. I.J. Paderewskiego, gdzie przeszła przez wszystkie szczeble kariery naukowej zwieńczonej nadaniem przez Prezydenta RP w 2012 roku tytułu profesora sztuk muzycznych. Jej studentki (a było ich 25 na przestrzeni lat 2000–2018) zdobywały nagrody na konkursach w Polsce i za granicą. Są ozdobą scen operowych w kraju i Europie.
Antonina Kowtunow była wymagającym pedagogiem, ale w zamian dawała z siebie wszystko. Traktowała studentki jak córki. Uczyła je nie tylko śpiewu i aktorstwa, które uważała za równie ważne. Starała się im przekazywać prawdę o życiu i przestrzegała, iż nie musi być ono usłane różami.
Obywatelka Honorowa Drezdenka
Trawniki, Bydgoszcz, Poznań. Nie pamiętam, kiedy odkryła Górzyska niedaleko Drezdenka, w Puszczy Nadnoteckiej.
Antonina Kowtunow jako Konstancja w „Uprowadzeniu z Seraju” W. A. Mozarta, fot. archiwum Teatru Wielkiego im. St. Moniuszki w Poznaniu
Kochała tę swoją wieś, w której mogła żyć jak chciała. W 2014 roku z jej inicjatywy odbył się I Ogólnopolski Konkurs Wokalny w Drezdenku, do którego profesor Kowtunow zapraszała studentów i absolwentów wydziałów wokalnych akademii i uniwersytetów muzycznych oraz szkół prywatnych.
Życzliwość i wsparcie Urzędu Miejskiego w Drezdenku były bezcenne. Konkurs wpisał się w klimat miasteczka i cieszył się wielkim zainteresowaniem. W podzięce za promocję Drezdenka samorząd nadał Antoninie Kowtunow tytuł Honorowej Obywatelki Gminy. Była bardzo dumna z tego tytułu, chyba choćby bardziej niż z innych medali i orderów. Czuła się jedną z mieszkanek gminy. Mówiła czasem „Jestem Tolą z Górzysk”. Może od następnej edycji konkurs będzie nosił imię pomysłodawczyni i organizatorki?
Ostatnia droga
Antonina Kowtunow zmarła 10 stycznia. 26 stycznia w Teatrze Wielkim w Poznaniu odbyły się „wypominki” albo „wspominki”. Z gwiazdą Gmachu pod Pegazem przyszli się pożegnać przyjaciele, koleżanki i koledzy, melomani, poznaniacy… rodzina. Przyjechali także przyjaciele i znajomi z Drezdenka.
Antonina Kowtunow jako Violetta w „Traviacie” G. Verdiego, 19.11.1983 r., fot. archiwum Teatru Wielkiego im. St. Moniuszki w Poznaniu
Następnego dnia odprowadziliśmy Antoninę Kowtunow na cmentarz janikowski. Wiedziałem, iż ten pogrzeb nie będzie podobny do innych zasłużonych i cenionych mieszkańców Poznania. I tak się stało.
Ksiądz się spóźnił, ale godnie czas oczekiwania wypełnił swoją mową pogrzebową dyrektor Sławomir Pietras. Artystka spoczęła w alei zasłużonych, w otoczeniu koleżanek i kolegów, którzy oczekują jej „na zielonych pastwiskach” (Psalm 23).
Role zaśpiewane przez Antoninę Kowtunow
W Operze Wrocławskiej
Władysław Żeleński, „Stara baśń” – Żywia
Giuseppe Verdi, „Rigoletto” – Gilda
Giuseppe Verdi, „Traviata” – Violetta
Wolfgang Amadeus Mozart, „Czarodziejski flet” – Królowa Nocy
Gian Carlo Menotti, „Telefon czyli miłość we troje” – Łucja
Jacques Offenbach, „Orfeuszu w piekle” – Eurydyka
Benjamin Britten, „Albert Herring” – Miss Wordsworth
Wolfgang Amadeus Mozart, „Cosi fan tutte” – Despina, Fiordiligi
Opracowanie na podstawie www.e-teatr
W Teatrze Wielkim w Poznaniu
Giuseppe Verdi, „Traviata” – Violetta
Gioacchino Rossini, „Kopciuszek” – rola tytułowa
Johann Strauss, „Zemsta nietoperza” – Adela, Rozalinda
Giuseppe Verdi, „Rigoletto” – Gilda
Wolfgang Amadeus Mozart, „Wesele Figara” – Zuzanna, Marcelina
Gaetano Donizetti, „Don Pasquale” – Norina
Augustyn Bloch, „Bardzo śpiąca królewna” – Wróżka Filutka
Johann Strauss, „Baron cygański” – Arsena
Gioacchino Rossini, „Cyrulik sewilski” – Rozyna
Jacques Offenbach, „Opowieści Hoffmanna” – Olimpia, Giulietta
Wolfgang Amadeus Mozart, „Cosi fan tutte” – Despina
Joseph Haydn, „Aptekarz” – Griletta
Gioacchino Rossini, „Cyrulik sewilski” – Rozyna
Benjamin Britten, „Sen nocy letniej” – Tytania
Mikołaj Rimski-Korsakow, „Złoty kogucik” – Królowa Szemachańska
Gaetano Donizetti, „Córka pułku” – Maria
Arthur Honegger, „Joanna d’Arc na stosie” – Madonna
Gioacchino Rossini, „Hrabia Ory” – Margrabina Adela
Gaetano Donizetti, „Viva la Mamma” – Corilla Sartinecchi
Wolfgang Amadeus Mozart, „Don Giovanni” – Donna Anna
Stanisław Moniuszko, „Straszny dwór” – Hanna
Wolfgang Amadeus Mozart, „Uprowadzenie z Seraju” – Konstancja
Karol Szymanowski, „Stabat Mater” – sopran
Richard Strauss, „Ariadna na Naksos” – Zerbinetta
Franz Lehár, „Kraina uśmiechu” – Liza
Carl Orff, „Carmina Burana” – sopran
Gioacchino Rossini, „Turek w Italii” – Fiorilla
Giacomo Puccini, „Cyganeria” – Musetta
Gioacchino Rossini, „Mojżesz” – Anaide
Katarzyna Gaertner, „Krasnoludki, krasnoludki…” – Wróżka
Jerry Bock, „Skrzypek na dachu” – Gołda
Maciej Kamieński, „Nędza uszczęśliwiona” – Anna (Epilog)
Krzysztof Penderecki, „Diabły z Loudun” – Gabriela
Maury Yeston, „Upiór w operze” – Carlotta
Karl Millöcker, „Student żebrak” – Palmatyka
Wolfgang Amadeus Mozart, „Czarodziejski flet” – I Dama
Richard Wagner, „Parsifal” – Kwiat
Wojciech Bogusławski /Jan Stefani, „Cud mniemany czyli Krakowiacy i Górale” – Dorota
Opracowanie: Weronika Gołębiowska i Marta Cichocka
W Teatrze Muzycznym w Poznaniu
Emmerich Kálmán, „Hrabina Marica” – Marica
Franz Lehár, „Kraina uśmiechu” – Liza
W Teatrze Wielkim w Warszawie
Wolfgang Amadeus Mozart, „Uprowadzenie z Seraju” – Blonda
Stanisław Moniuszko, „Hrabina” – Panna Ewa
Giuseppe Verdi, „Traviata” – Violetta
W Operze Śląskiej w Bytomiu
Vincenzo Bellini, „Lunatyczka” – Amina
Gaetano Donizetti, „Viva la mamma” – Corilla Sartinecchi
Repertuar oratoryjno-kantatowy (wybór)
Georg Friedrich Händel, „Mesjasz”
Joseph Haydn, „Stworzenie świata”
Wolfgang Amadeus Mozart, „Requiem”, „Msza c-moll” [Wielka], „Msza C-dur” [Koronacyjna]
Antonín Dvořák, „Stabat Mater”
Gioacchino Rossini, „Stabat Mater”
Karol Szymanowski, „Stabat Mater”
Opracowanie na podstawie www.e-teatr