Anna Wyszkoni przeżyła niezapomniany dzień na kortach Wimbledonu. Wokalistka od dawna marzyła, by zobaczyć Igę Świątek w akcji i w końcu jej się to udało. Polska gwiazda muzyki była świadkiem jednego z najważniejszych momentów turnieju – zwycięstwa Igi nad Danielle Collins, które zapewniło naszej tenisistce awans do czwartej rundy.
Emocjonalny wpis Anny Wyszkoni o Idze Świątek
Iga Świątek w trzeciej rundzie Wimbledonu pokonała Amerykankę Danielle Collins 6:2, 6:3. Mecz był pełen emocji, a Polka całkowicie kontrolowała przebieg gry. Starcie miało także drugie dno – od czasu igrzysk olimpijskich w Paryżu między zawodniczkami panowała napięta atmosfera. Collins publicznie zarzuciła Świątek fałszywe zachowanie, co wywołało spore zamieszanie w mediach. Jednak mimo kontrowersji, liderka rankingu WTA skupiła się na meczu i pewnie pokonała rywalkę.
Wśród widzów na trybunach nie zabrakło Anny Wyszkoni, która nie kryła ekscytacji. – „Spełniło się moje wielkie marzenie – Wimbledon. Zaliczyłam genialny mecz @iga.swiatek z @catymcnally wygrany oczywiście przez naszą wspaniałą Igę, zjadłam kultowe wimbledońskie truskawki – kto kiedykolwiek tutaj był, ten wie, o co chodzi (niestety z wrażenia nie zrobiłam zdjęcia!)" – napisała piosenkarka na Instagramie. Artystka podkreśliła, jak wyjątkowym doświadczeniem było oglądanie meczu na żywo.
CZYTAJ TEŻ: Tomasz Raczek zalał się łzami po wyznaniu sprzed 35 lat. Tego się nie spodziewał


Anna Wyszkoni zwróciła się do Darii Abramowicz
Anna Wyszkoni nie zapomniała też pogratulować tenisistce: – „Iga, gratuluję awansu do trzeciej rundy @wimbledon, życzę powtórki w sobotę" – dodała.
Co ciekawe, to właśnie dzięki Darii Abramowicz, psycholożce Igi Świątek, Wyszkoni mogła zrealizować swoje marzenie. Panie znają się od lat i łączy je przyjaźń. – „A przede wszystkim dziękuję @abramowiczdaria za ogarnięcie nam wejścia, "opiekę" i w ogóle za wieloletnią przyjaźń" – wyznała Anna. Ten wyjątkowy dzień na pewno pozostanie w pamięci wokalistki na długo.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Widzowie przecierają oczy ze zdumienia. Plotki o Karolaku okazały się prawdą
