Anna Wendzikowska przyznała w sieci, iż była zdradzana przez partnera. W mocnej publikacji zdradziła, kim jest kobieta, z którą jej partner spotykał się choćby gdy była w ciąży.
Anna Wendzikowska przez lata była jedną z największych gwiazd stacji TVN. Dziennikarka 15 lat temu rozpoczęła swoją przygodę z Dzień Dobry TVN, gdzie zajmowała się przekazywaniem informacji z Hollywood. W swojej karierze udało jej się przeprowadzić wywiady z największymi gwiazdami kina. Miała okazję porozmawiać między innymi z Angeliną Jolie, czy Ryanem Gosslingiem.
Kilka tygodni temu Ania podjęła decyzję to tym, aby pożegnać się ze śniadaniówką, z którą była związana niemal od samego początku. Dopiero z czasem przyznała, dlaczego podjęła taką decyzję. Gwiazda czuła, iż o miejsce na antenie musi rywalizować z Anną Tatarską.
Ania była jednym z powodów, dla których odeszłam z „Dzień Dobry TVN”. Mimo iż była moją koleżanką i wiedziała, jaka jest sytuacja, to skorzystała z takiej nie do końca dla mnie fajnej personalnej sytuacji. Mimo iż jej to zakomunikowałam, to jednak wybrała nie szeroko pojętą lojalność, tylko swój pomysł na karierę. Powtarzam jeszcze raz – ja sama odeszłam, bo uważałam, iż po 15 latach pracy z bardzo ogromnym zaangażowaniem, bardzo ogromnym poświęceniem, gdzie czasem dzwoniono do mnie o 22.00, iż następnego dnia o 5 rano muszę wsiąść w pociąg i gdzieś jechać, ja nigdy nie odmówiłam żadnego zadania i żadnej pracy.
Anna Wendzikowska była zdradzana przez partnera
Anna Wendzikowska od wielu lat karierę w mediach łączy z wychowaniem dwóch córeczek. Starsza z nich to Kornelia, którą ma ze związku z wokalistą Audiofeels Patrykiem Ignaczakiem. Dziewczynka urodziła się w 2015 roku. W 2017 roku u boku dziennikarki pojawił się przedsiębiorca Jan Bazyl. Jest on ojcem jej młodszej córeczki Antoniny, która ma w tej chwili 4 lata.
Po rozstaniu z ojcem młodszej z dziewczynek gwiazda nie ukrywała swojego żalu. W social mediach zamieściła nagranie, w którym nie mogła powstrzymać łez.
Chcę wam coś powiedzieć, co wiele z was i tak już zauważyło. Wiele z was do mnie pisało, iż widać, iż jestem smutna, iż coś się dzieje złego. Część z was się domyśliła, więc chcę to po prostu powiedzieć, a nie bać się i zastanawiać, na którym portalu o tym przeczytam. Stało się tak, iż już jakiś czas temu zostałam sama z dziewczynkami. W sumie tyle. Nie chcę tak naprawdę wchodzić w szczegóły i nie chcę więcej komentować i ujawniać, bo wiadomo, iż to są takie raz, iż prywatne sprawy, a dwa bardzo dla mnie trudne i bolesne i rzeczywiście nie przychodzę teraz najłatwiejszego momentu w życiu – mówi na nagraniu.
Od tego trudnego momentu minęło już dwa lata, a dopiero teraz Ania przyznała, iż była zdradzana zarówno w czasie ciąży, jak i tuż po narodzinach córki. Szczere wyznanie jest odpowiedzą dla internautek, które masowo zaczęły wysyłać jej zdjęcia byłego partnera. Dziennikarka zdradziła też tożsamość swojej następczyni.
Dziewczyny wielka prośba: nie wysyłajcie mi już zdjęć, screenów, wiadomości, nie piszcie co widziałyście… wiem, iż byłam zdradzana. I w ciąży i kiedy miałam maleńkie dziecko. Teraz chcę już mieć spokój. Pozdrawiam Martynę – napisała.
Ania przy okazji także opublikowała zdjęcie swojego ex z kochanką. Trzeba przyznać, iż ten związek mocno dał jej w kość.