Anna Samusionek to popularna aktorka, która wystąpiła w wielu produkcjach telewizyjnych. Widzowie mogą kojarzyć ją m.in. z "Na dobre i na złe", "Pierwszej miłości" oraz "Rezydencji". Aktorka aktywnie działa w mediach społecznościowych, gdzie obserwuje ją ponad 35 tys. osób. Ostatnio Samusionek podzieliła się z fanami szokującą historią. Okazało się, iż miała nieprzyjemne przygody w pociągu. Wszystko opisała.
REKLAMA
Zobacz wideo Karwan musiała uciec do lasu. To dlatego wyniosła się z Warszawy
Anna Samusionek miała nietypowe przygody w pociągu. O wszystkim powiedziała w mediach społecznościowych
Anna Samusionek podróżowała pociągiem, który miał 70-minutowe opóźnienie. To jednak był dopiero początek problemów. Maszynistom skończył się czas pracy. Nie było nikogo na zamianę. "Nocny koszmar. interesująca jestem, kto zmieni mnie jutro w moich obowiązkach po zawalonej nocy. (...) I tak zapowiadająca się miło podróż zamienia się w jakiś koszmar (...). Krzyczący do telefonu słynne słowo na k... był już tylko marnym dodatkiem do tego cyrku. Gdy zwróciłam mu uwagę, iż nie mam ochoty tego wysłuchiwać, zaczął się dość wulgarnie odgrażać. (...) No cóż, lekka trauma kolejowa zostanie" - pisała na Instagramie. Wrzuciła post, w którym opisała całą sytuację. Fani współczuli jej, iż musiała tego wszystkiego doświadczyć. Ostatecznie aktorka dotarła do domu o 2:30. "I muszę dodać, iż pod koniec podróży doczekaliśmy się od przewoźnika butelki z wodą i słodkiego wafelka na pocieszenie" - skwitowała.
Anna Samusionek o swoich wyrzeczeniach. W ogóle nie pije alkoholu
Anna Samusionek nie ukrywa tego, iż jest osobą wierzącą. W rozmowie z Plejadą wyjawiła, jakie ma w życiu zasady. Aktorka w ogóle nie pije alkoholu i nie pali papierosów. Co więcej, między piątkowym a sobotnim wieczorem ma też zakazane, by zajmować jakąkolwiek pracą. Takie zasady obowiązują adwentystów dnia siódmego, a ona do nich należy. Ten Kościół, będący pewną odmianą protestantyzmu, przyjął ją do swego grona, kiedy związała się z drugim mężem, z którym dziś już nie jest. - Nie piję alkoholu ze względów wyznaniowych. Myślałam, iż nie będę w stanie tego zaakceptować. Tym bardziej iż bywam na bankietach, na których alkohol serwowany jest w dużych ilościach. Dziś to raczej niepicie alkoholu traktuję jako element mojej wolności, bo nie potrzebuję żadnych zapalników do świetnej zabawy i dobrego humoru - wyznała Plejadzie. ZOBACZ TEŻ: Córka Samusionek w przeszłości trafiła do domu dziecka. Mówi o "chorej wizji ojca"








