Anna Dymna skrytykowana za swój wygląd po nowej roli w serialu. "Są różne uwikłania, choroby"

5mindlazdrowia.pl 1 rok temu

Anny Dymna jest znaną polską aktorką, która zasłynęła w filmach „Nie ma mocnych”, „Kochaj albo rzuć” czy „Znachor”. w tej chwili kobieta wciąż jest aktywna zawodowo, a niedawno wystąpiła w nowym serialu pod tytułem „Wielka Woda”. Niestety w związku ze swoją rolą, wylała się na nią fala krytyki odnośnie jej wyglądu.

Fala krytyki wylała się na Annę Dymną. „Czasem przykro słuchać, czytać, co o mnie piszą”

W najnowszym serialu „Wielka Woda” Anna Dymna została poddana profesjonalnej charakteryzacji, aby wcielić się w swoją bohaterkę, która jest schorowaną, otyłą śpiewaczką operową. Niestety niektórzy widzowie, najwyraźniej nie zdali sobie sprawy z tego, iż kobieta nie wygląda tak w rzeczywistości. Na aktorkę wylała się fala krytyki za to jak wygląda.

Czasem przykro słuchać, czytać, co o mnie piszą. Po roli w „Wielkiej wodzie” wylewają się na mnie ścieki ohydnych słów. Jestem przecież publiczną osobą. Służymy też do tego, by różni biedni frustraci, zakompleksieni nieudacznicy, samotni, uszkodzeni mieli się na kim się wyżyć. Może to im pomaga? jeżeli tak, to dobrze. Może przez chwilę chociaż czują się lepiej. – mówi aktorka

źródło: instagram/google

Ludzie zapamiętali Annę Dymną z filmów z lat 70. i 80. W tamtych czasach kobieta zachwycała swoja nienaganną sylwetka i urodą. Jednak to oczywiste, iż wraz z wiekiem wszystko się zmienia. Aktorka sama przyznaje, iż się zmieniła, ale trudno oczekiwać, iż osoba w wieku 71 lat będzie wyglądać tak samo jak wtedy gdy miała ich 20.

Przecież mam 71 lat i na oczach swoich widzów z Ani Pawlaczki, Marysi Wilczur, Basi Radziwiłłówny zmieniłam się w Bayerową z „Ekscentryków”. Bardzo długo szczuplutka, młodziutka – zmieniłam się i to nie z powodu, jak to piszą do mnie: „Ty zapyziały misiu, nie żryj tyle”. Są różne uwikłania, choroby – tłumaczy Dymna.

Poza tym Anna Dymna od dawna walczy z problemami zdrowotnymi. Od marca aktorka cierpi na przewlekłe bóle kręgosłupa, wywołana rwą kulszową. Ponadto kobieta w przeciągu swojego życia, przeszła liczne operacji, doznała kontuzji czy wypadków.

źródło: Instagram/kaminski_tomek

Aktorka będąc osobą publiczną zdaje sobie sprawę, iż jest bacznie obserwowana i oceniania. Zdążyła się już do tego przyzwyczaić, jednak mimo wszystko nieprzychylne komentarze i wszechobecny hejt bardzo ją ranią.

Niby jestem do tego przyzwyczajona, ale czasem popłaczę sobie w nocy, gdy nikt nie widzi. Na szczęście jeszcze to potrafię. Nie reaguję na takie prowokacje nigdy, bo jakiekolwiek reakcje tylko nakręcają spiralę nienawiści. A nienawiść niszczy wszystko – podsumowała aktorka

Idź do oryginalnego materiału