Anita ze "ŚOPW" reaguje na doniesienia na temat zbiórki Adriana. Ujawniła prawdę

gazeta.pl 5 dni temu
Adrian z programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" choruje na bardzo agresywny rodzaj nowotworu. Uczestnik show TVN ostrzegł, aby nie wpłacać pieniędzy na zbiórki zorganizowane dla niego przez innych. Teraz głos w sprawie zabrała jego ukochana.
Anita i Adrian poznali się w programie "Ślub od pierwszego wejrzenia", w którym uczestnicy wchodzą w związki małżeńskie, wcześniej się nie znając. Jak się okazało, para została idealnie dobrana przez ekspertów i po zakończeniu programu założyła szczęśliwą rodzinę. Dziś zakochani wychowują razem dwójkę dzieci, ale w ostatnim czasie w ich życiu pojawiły się zawirowania. Adrian zaczął źle się czuć i przeszedł operację usunięcia guza mózgu. 2 września w programie "Dzień dobry TVN" wyjawił, iż choruje na glejaka IV stopnia, najbardziej agresywny nowotwór mózgu, który charakteryzuje się szybkim wzrostem i inwazyjnością. Uczestnik zaapelował do widzów, aby podzielili się własnymi doświadczeniami związanymi z chorobą. W jednej z ostatnich relacji na InstaStories podziękował za liczny odzew i wspomniał o możliwości założenia zbiórki. Teraz głos w tej sprawie zabrała jego żona.


REKLAMA


Zobacz wideo Krzan o TVN i relacji z Kazen. Padło wyznanie


Anita ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zabrała głos w sprawie zbiórki męża
Adrian ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" w jednej z ostatnich relacji na InstaStories poinformował, iż jedna z widzek założyła dla niego zbiórkę, ale zaapelował, aby nie wpłacać na nią pieniędzy, bo w przypadku przekazania zebranej kwoty adekwatnej osobie, pieniądze będą wysoko opodatkowane. Jak sam podkreślił, rozważa założeni zbiórki w przyszłości, kiedy wyczerpią się inne możliwości. Głos w tej sprawie zabrała także Anita. Uczestniczka show TVN w pierwszej kolejności podziękowała za ogromne wsparcie, jakie otrzymała w ostatnich dniach. "Nie mam słów po tym wszystkim, co się wczoraj wydarzyło. Zalała nas fala wsparcia, padł mi telefon, (...) i daliście nam tyle wspaniałych rad, odbyłam masę rozmów. (...) Nie liczyłam choćby na część tego. Chciałabym przytulić dziś cały świat" - napisała na InstaStories. W dalszej części wspomniała o zbiórce.
Mnóstwo osób pyta o zbiórkę, choćby pojawiły się osoby, które chciały ją założyć, ale my nie chcemy wykorzystywać tej sytuacji, próbujemy dostać się do refundowanych badań klinicznych
- napisała uczestniczka "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Anita podkreśliła, iż mimo trudności nie chce robić tego pochopnie. "Niestety, w Gliwicach się nie udało. Koszty są ogromne, nie ukrywamy też, iż są opóźnienia w wypłacaniu świadczeń przez ZUS, a musimy sprowadzać leki i robić badania... ale na to przyjdzie czas i chcemy to zrobić z głową!" - dodała. Uczestniczka show TVN wpadła choćby na pomysł organizacji zbiórki z wykorzystaniem swoich zasobów i umiejętności.
Dziś od rana miałam taką dobrą energię, sypałam pomysłami, jak z rękawa! Np. chciałabym zorganizować charytatywny koncert muzyczno-taneczny. Jestem tancerką, znam mnóstwo osób z branży artystycznej, więc wiem, iż się uda! Z wami
- wspomniała. W wyemitowanym materiale w "DDTVN" Anita wspominała, iż chciałaby wziąć drugi ślub z Adrianem i tym razem złożyć przysięgę świadomie, a nie osobie, którą pierwszy raz widzi na oczy, jak miało to miejsce w programie. W najnowszej relacji wyjawiła, iż otrzymała w tej kwestii ogromne wsparcie. "Zgłosiło się trochę osób chętnych do pomocy przy naszym ślubie i weselu, i już na dniach mam pierwsze rozmowy! Mega się wzruszam, widzę Jerzyka z obrączkami i Biankę sypiącą kwiatuszki" - podsumowała Anita.


Adrian ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" podziękował za wsparcie fanów
Po emisji reportażu w "Dzień dobry TVN" redakcja Plotka postanowiła skontaktować się z Adrianem, aby zapytać, jak na wieści o jego chorobie zareagowali widzowie "Ślubu od pierwszego wejrzenia" i fani pary. Adrian podkreślił, iż odzew po emisji reportażu był ogromny, co dodało mu dużo otuchy. "Z całą rodziną dziękujemy za wszystkie wiadomości, nie spodziewaliśmy się takiego odzewu. Najbardziej wartościowe są te od osób, które same dzielą się prywatnymi historiami walki z chorobą. Dostajemy mnóstwo rad i kontaktów. Nie jesteśmy w stanie odczytać i odpisać na wszystko, ale z całego serca dziękujemy. Pomaga to zachować nadzieję i nie czuć się osamotnionym w tej walce!" - podkreślił w rozmowie z nami Adrian. Więcej przeczytasz tutaj: Adrian ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" walczy z glejakiem. Zwrócił się z ważnym apelem
Idź do oryginalnego materiału