W drugim odcinku siódmej edycji "Sanatorium miłości" kuracjusze czuli się w swoim towarzystwie o wiele swobodniej, co sprzyjało nawiązywaniu bliższych relacji i pierwszym flirtom. Już od samego ranka Marek ponownie próbował zabiegać o względy Małgorzaty.
"Małgosia na moje zaloty jeszcze troszeczkę jest zamknięta" – podsumował uczestnik po tym, jak zachęcił ją do kąpieli w basenie.
Małgorzata z kolei nie była do końca przekonana o szczerości jego intencji. "Mi się wydaje, iż Marek to tak wszystkie kokietuje" – skomentowała z uśmiechem, choć jednocześnie przyznała: "Podobało mi się to, iż przejmuje inicjatywę."Reklama
Ten dzień upłynął kuracjuszom pod znakiem wodnych atrakcji. Wzięli udział w regatach pod okiem gościa specjalnego tego odcinka, kapitana Romana Paszke.
"Sanatorium miłości": Edmund chce się oświadczyć Ani
Edmund już w pierwszym odcinku otwarcie wyraził swoje zainteresowanie Anią. W drugim epizodzie wyznał, iż jest gotów, by się matematyczce oświadczyć.
"Żeby oświadczyć się kobiecie, wystarczy mi jedno spojrzenie, jeden dzień, a choćby jedna godzina" - usłyszeli widzowie. "Będzie ślub, ja to gwarantuję. Tę kobietę kocham. Ja mam odwagę jej to teraz powiedzieć, mogę wziąć ślub, choćby tutaj w sanatorium" - dodał w dalszej części odcinka.
"Ja nie jestem z tych, z którymi idzie tak szybko. Za mną trzeba pochodzić" - skomentowała Ania.
Ekspresyjność Edmunda wywołała różne reakcje wśród kuracjuszy. Jego współlokator, Zdzisław, próbował ostudzić jego zapał, sugerując, iż tak szybkie decyzje mogą być ryzykowne.
"Ja sobie nie wyobrażam, iż znam się z dziewczyną dwie godziny, klęczę i mówię, iż ją kocham" - skomentował.
Sytuacja zmieniła się o 180 stopni pod koniec odcinka. Wieczorem odbył się koncert szant oraz zabawa taneczna. Ania wzbudziła w Edmundzie ogromną zazdrość, gdy poprosiła Stanleya do tańca.
"To już przepadła. Ja nie pójdę z nią na randkę!" - wyznał zdenerwowany Edmund.
"Sanatorium miłości": Zdzisław zabiega o względy Uli
Pierwsze uczucia zaczęły kiełkować w relacji Zdzisława i Uli. Senior gwałtownie zauroczył się pogodną i ciepłą pielęgniarką, dostrzegając w niej kogoś, z kim mógłby stworzyć bliską więź.
"Już wcześniej dostrzegłem urok Uli, chciałbym lepiej ją poznać. Przez ten dzisiejszy taniec bardzo się zbliżyliśmy i poczułem, iż może coś z tego wyjść" – powiedział wyraźnie podekscytowany.
Podczas tańca na wieczornej zabawie atmosfera zrobiła się jeszcze bardziej romantyczna. Zdzisław, pod wpływem chwili, wyznał Uli, że… chciałby ją pocałować! Ostatecznie się nie odważył, ale wyraźnie zbliżył się do kuracjuszki, dając jej do zrozumienia, iż bardzo mu na niej zależy. Wyczuwa jednak konkurencję ze strony Stanleya, który również wyraża zainteresowanie seniorką.
Ula w tym samym odcinku podzieliła się bolesną historią ze swojego życia. Opowiedziała, iż jej mąż był wobec niej okrutny. Po ponad 30 latach małżeństwa zdecydowała się na rozwód. Przyznała, iż postanowiła zawalczyć o siebie.
Zdzisław również otworzył się na temat swojej przeszłości. Po śmierci żony został zupełnie sam – nie mieli dzieci, a samotność zaczęła mu coraz bardziej doskwierać. Poznał nowych znajomych, którzy zachęcili go do wysłania zgłoszenia do "Sanatorium miłości". "Dostaję od nich powera do życia" – przyznał z wdzięcznością.
Czytaj więcej: Edmund z "Sanatorium miłości" wzbudza skrajne opinie. Zawrzało w sieci