"Ania" czyli film dokumentalny o Annie Przybylskiej wchodzi do kin 7 października. Choć nie jest to wybitna produkcja, to jest kilka powodów, dla których ten film powinien obejrzeć każdy. Możecie nie być fanami Anny Przybylskiej, możecie nie lubić takich produkcji, ale na pewno wyciągniecie wnioski po obejrzeniu "Ani".
"Ania" - film o Annie Przybylskiej
Do kin właśnie wchodzi "
Rzeczywiście, jest to kwestia, która może wzbudzać kontrowersje i niesmak. Jednocześnie
"Ania". 5 powodów, dla których warto obejrzeć film o Annie Przybylskiej
Jak wspomnieliśmy wyżej, "Ania" nie jest doskonałym filmem, ale umówmy się, nikt tego po nim nie oczekiwał. Mieliśmy okazję obejrzeć tę produkcję podczas uroczystej premiery, która zorganizowana była w
1. "Ania" przypomni Wam, co w życiu jest naprawdę ważne
To jest absolutnie najważniejsza lekcja, którą każdy widz wyciągnie po obejrzeniu "Ani".
Radosław Piwowarski (ojciec kariery Anny Przybylskiej) mówił, iż nie wierzył, iż to się uda. Sądził, iż
Nie musimy wspominać o finale historii, który dobitnie pokazuje, iż
2. Prawdziwa przyjaźń
Mówi się, iż w show biznesie nie ma prawdziwych przyjaźni. Zupełnym zaprzeczeniem tej teorii była znajomość Anny Przybylskiej i
3. Prywatne archiwalne nagrania
Nie ukrywajmy - każdy lubi wiedzieć, jak na co dzień wyglądają gwiazdy i ich życie. Jarosław Bieniuk przyznał, iż kiedy dowiedzieli się o pierwszej ciąży Anny Przybylskiej postanowił wszystko nagrywać i tak im zostało do samego końca. Dzięki temu mają ogromne zasoby nagrań i część z nich możemy oglądać w "Ani".
Te filmiki są dowodem na to, iż Anna Przybylska była naprawdę zwykłą dziewczyną, która kochała życie i swoich najbliższych. Takich nagrań prywatnych, intymnych i archiwalnych nie zobaczycie nigdzie indziej.
4. Prawdziwa miłość
Niewiele osób pamięta, ale Anna Przybylska miała za sobą nieudane małżeństwo przed Jarosławem Bieniukiem. W filmie nie jest to jednak wspomniane, bo, jak zaznaczyła
5. Wypowiedzi najbliższych i gwiazd
"Ania" to mix prywatnych nagrań i wspomnień najbliższych Anny Przybylskiej i gwiazd, które miały okazję z nią pracować. Każdemu jest trudno powstrzymać łzy podczas wypowiedzi. Jedna z przyjaciółek gwiazdy przyznaje, iż żałuje, iż nie zadzwoniła do niej w chorobie, ale zwyczajnie się bała. Mówi o tym zapłakana...
Paweł Małaszyński, Cezary Pazura czy Anna Dereszowska wspominają kulisy pracy z Anną Przybylską. Dzielą się zabawnymi anegdotkami z planu. To kolejna rzecz, której nie usłyszycie nigdzie indziej.
Źródło: Goniec.pl