W czasach PRL-u Andrzej Szczepkowski był jednym z tych aktorów, których nie wypadało nie znać. Artysta robił furorę na najważniejszych warszawskich scenach. Znany był także dzięki rolom w telewizyjnych produkcjach i słuchowiskach radiowych. Do tego z biegiem lat zaczął angażować się społecznie — wygłosił obok Lecha Wałęsy przemowę na pogrzebie ks. Jerzego Popiełuszki. Potem córka poszła w jego ślady. Nie był do tego przekonany.