Amerykańska influencerka zabrała wombata matce. Australijski minister zagroził jej cofnięciem wizy

wiadomosci.gazeta.pl 13 godzin temu
Zdjęcie: Fot. X/Protect_Wldlife


Influencerka ze Stanów Zjednoczonych zamieściła w sieci nagranie, na którym trzyma małego wombata, którego zabrała z drogi. W związku ze sprawą zareagował sam premier Australii oraz minister spraw wewnętrznych. Co się stało?
Kontrowersyjny filmik: Sieć obiegło nagranie, na którym widać jak amerykańska influencerka Sam Jones podczas pobytu w Australii zabrała z pobocza drogi małego wombata matce i uciekła. Na wideo zamieszczonym w sieci widać jak zwierzę biegło przez chwilę za kobietą. - Złapałam małego wombata! - krzyczała influencerka na nagraniu, trzymając wijące się zwierzę. Dopiero po chwili go wypuściła.


REKLAMA


Premier Australii zabrał głos: Stacja CNN, która opisała sprawę, przytoczyła wypowiedź premiera Australii Anthony'ego Albanese'a, który określił incydent jako "skandal". Niektórzy Australijczycy wezwali choćby do deportacji influencerki. Z kolei minister spraw wewnętrznych Tony Burke powiedział, iż jej wiza zostanie unieważniona, jeżeli okaże się, iż naruszyła warunki pobytu. Ostatecznie w piątek poinformowano, iż Jones dobrowolnie opuściła kraj. Towarzystwo Ochrony Wombatów, którego wypowiedź cytuje BBC, przekazało, iż jest zszokowane sytuacją i niewłaściwym obchodzeniem się ze zwierzakiem w celu uzyskania "lajków" w mediach społecznościowych.


Oświadczenie influencerki: Jones wydała oświadczenie na swoim koncie na Instagramie (które ustawiła jako prywatne), w którym napisała, iż jest jej "przykro" z powodu incydentu. Przekazała również, iż działała z troski o dobro zwierzęcia. "Wyciągnęłam wnioski z tej sytuacji i jest mi naprawdę przykro" - podkreśliła i dodała, iż próbowała jedynie bezpiecznie usunąć wombata z drogi. BBC donosi, iż Jones otrzymała tysiące gróźb śmierci z powodu tego incydentu. Zdaniem ekspertów zwierzęta, które widać na nagraniu to wombaty zwyczajne, jedyny z trzech gatunków australijskich torbaczy, który nie jest zagrożony wyginięciem. "Podobnie jak wszystkie rodzime australijskie zwierzęta, są one jednak prawnie chronione" - zauważa CNN.


Zobacz wideo Małgorzata Tracz: Im szybciej hodowca zrezygnuje z hodowli, tym większe dostanie odszkodowanie


Przeczytaj również: "Odszedł z branży futrzarskiej i opowiada, co widział. 'Życie tych zwierząt zawsze będzie cierpieniem'". Źródła: BBC, CNN
Idź do oryginalnego materiału