American Song Contest nie powraca w 2023? Powodów może być wiele.

eurowizja.org 2 lat temu

American Song Contest, amerykański konkurs bazowany na Eurowizji, najpewniej nie doczeka się drugiej edycji. Jakie są przyczyny rozczarowania amerykańskim odpowiednikiem konkursu?

Mimo spekulacji o otwarciu zgłoszeń do drugiej odsłony American Song Contest, ta najwidoczniej nie dojdzie do skutku. Inauguracyjna edycja w 2022 roku okazała się raczej rozczarowaniem i dość mocno odbiegała od europejskiego pierwowzoru. Sprawdzamy wszystkie minusy programu.

American Song Contest: 2022 wygrała AleXa z Oklahomy. (fot. screen / NBC)

American Song Contest: druga edycja niepewna

Amerykańska stacja NBC otrzymała specjalną zgodę Europejskiej Unii Nadawców (EBU) na organizację konkursu bazowanego na Konkursie Piosenki Eurowizji. Po długim oczekiwaniu na zaadaptowanie największego europejskiego wydarzenia muzycznego w realiach Stanów Zjednoczonych, format American Song Contest ruszył na początku 2022 roku i zakończył się w maju.

Mimo spekulacji nad jego kontynuacją i pierwszych doniesień o otwarciu zgłoszeń, druga edycja wydaje się mało prawdopodobna. Strona internetowa służąca do umieszczania zgłoszeń została zresztą zamknięta. W planach ogłoszonych przez NBC na przyszły rok American Song Contest także jak na razie nie widnieje.

Telewizja zaplanowała już zaś m.in. The Voice, do którego po przerwie powraca Kelly Clarkson, współprowadząca amerykańskiej Eurowizji. Talk show prowadzony przez wokalistkę także ponownie trafi na ekrany w przyszłym roku i pozostanie na nich jeszcze przez co najmniej dwa lata. Być może świadczy to o tym, iż American Song Contest z udziałem Clarkson nie odbędzie się w najbliższym czasie. Oficjalnych komunikatów w temacie tego formatu jak dotąd nie otrzymaliśmy. Wcześniejsze informacje mówiły jedynie o trwających negocjacjach.

Co poszło nie tak w 2022 roku?

Za produkcję wydarzenia w tym roku odpowiadali m.in. specjaliści zajmujący się w przeszłości Eurowizją. Byli to przede wszystkim Christer Björkman czy Ola Melzig, szwedzcy producenci doświadczeni głównie dzięki rozwojowi Melodifestivalen. To właśnie do szwedzkich preselekcji albo programów typu talent show często porównywany był American Song Contest.

W konkursie wystąpili reprezentanci 50 stanów, 5 terytoriów zależnych USA oraz Dystryktu Kolumbii. Brali oni udział w pięciu odcinkach eliminacyjnych, dwóch półfinałach i finale. Występy były zaawansowane technicznie, ale w wielu z nich zabrakło wokalu na żywo. Ponadto formuła była dopasowana do amerykańskich standardów, czyli występy były przeplatane reklamami, a głosowanie online trwało kilka dni. Finał konkursu wygrała reprezentantka stanu Oklahoma, AleXa z kpopowym utworem Wonderland. Za piosenką stoi m.in. Cazzi Opeia, finalistka Melodifestivalen 2022.

Niska oglądalność

Pierwszy odcinek American Song Contest na antenie NBC oglądało 2,9 miliona widzów. Stacja uplasowała się na czwartym miejscu, daleko w tyle za liderem tamtego wieczoru: programem Idol w innej telewizji, z oglądalnością na poziomie blisko 6 milionów. Okazało się, iż był to i tak najlepszy wynik programu. Kolejne etapy cieszyły się jeszcze mniejszym zainteresowaniem, a próg 2 milionów widzów z trudem osiągnął dopiero odcinek finałowy. Średnia oglądalność wszystkich ośmiu części American Song Contest wyniosła 1,81 miliona widzów, co w przedziale wiekowym 18-49 lat dało średnio zaledwie 0,32% oglądalności na rynku.

Być może próbą przyciągnięcia widowni przez organizatorów było zaproszenie znanych wykonawców. Program poprowadzili Kelly Clarkson i Snoop Dogg. W stawce 56 uczestników rozpoznawalnych twarzy było zaś niewiele, a do tego nie były to osoby popularne w ostatnich latach. Macy Gray (Ohio) czy Michael Bolton (Connecticut) to ikony z poprzednich dekad, zaś np. zwycięzca The Voice, Jordan Smith (Kentucky), to również nie osoba przyciągająca rzesze widzów przed ekrany.

American Song Contest 2022: Kelly Clarkson i Snoop Dogg prowadzili konkurs. (fot. Trae Patton / NBC)

Chaotyczne zasady

Podczas odcinków eliminacyjnych zdradzany był tylko faworyt jury, który trafiał prosto do półfinałów. Tydzień później ogłaszany był zaś pełny ranking jurorów z poprzedniego odcinka, a także laureaci trzech pierwszych miejsc po głosowaniu 50/50, którzy zdobywali w ten sposób awans. W jednym z odcinków podane były zarówno wyniki jury, jak i wyniki po połączeniu z głosami jury. Do półfinałów weszło więc 20 propozycji, po czym okazało się, iż dołączą do nich jeszcze dwie dzikie karty. Pierwszą organizatorzy ujawnili na antenie The Kelly Clarkson Show, a drugą – dopiero w pierwszym półfinale.

Chaotyczny okazał się też finał z udziałem 10 propozycji, kiedy dopiero podczas głosowania dowiedzieliśmy się, iż podział punktacji nie będzie jednak utrzymany stosunku 50/50. Jurorzy podzieleni na 10 regionów USA rozdali łącznie 580 punktów w skali eurowizyjnej, zaś widzowie… rozdzielili w nieznany sposób aż 3428 punktów, czyli mieli prawie 85% wpływu na wynik. Do tej pory nie wiadomo, jak dokładnie głosowali widzowie w poszczególnych etapach. Odbiega to od transparentnego ogłaszania wyników televotingu na Eurowizji przez EBU.

American Song Contest nie dla jednolitego rynku?

Oprócz braku kilkudziesięcioletniej tradycji, American Song Contest od Eurowizji odróżniają też inne aspekty. W europejskim pierwowzorze udział biorą reprezentanci zupełnie różnych państw, które mają własne rynki muzyczne o unikalnych cechach, a także kultur, co automatycznie skutkuje pojawianiem się folku czy języków narodowych – rzeczy całkiem niepowtarzalnych w innych miejscach.

Podczas amerykańskiego formatu trudniej było jednak o unikalność językową czy wyraźną w tłumie inność. Pojawiło się za to dużo propozycji o stereotypowych cechach przypisywanych całym Stanom Zjednoczonym, takich jak komercyjny pop (np. Texas), country (np. Tennessee) albo gospel (np. Ohio). Być może unikalność, lokalność i polityczna skandaliczność, z którymi często utożsamiana jest stawka Eurowizji, nie są możliwe do odwzorowania w realiach amerykańskiego przemysłu muzycznego, który mimo różnorodności jest znacznie mniej podzielony i otwarty na niszowość niż lokalne rynki w Europie.

Dlatego też warto obserwować, czy podobne problemy pojawią się w innych zapowiadanych wersjach Eurowizji poza Europą: Eurovision Canada i Eurovision Latin America. Oba te formaty mają ruszyć w 2023 roku.

Eurovision Song Contest Latin America – logo programu. Fot. ebu.ch

źródła: NBC, Wikipedia, fot. NBC, EBU

Idź do oryginalnego materiału