ALFRED WIERZBICKI - Strefa Zero

emalarska.blogspot.com 1 tydzień temu

Pytasz, czy piszę wiersze.
Wiersze przylatują jak ptaki na przedwiośniu,
przychodzą jak umarli we śnie,
jedyne co mogę uczynić, to czekać.
Czytałem właśnie rzecz o bezwstydzie,
a potem oglądałem reality show
i poczułem wstyd za siebie i za ludzi na ekranie.
Czy podaż rodzi popyt?
Czy ocali nas kultura, cokolwiek to znaczy?
Czuję, iż płonę jak wieże na Manhattanie,
dławię się kurzem Biblii i Bhagawadgity.
Jest to strefa zero,
w której przyszło mi walczyć jak Ardżunie i Jakubowi.
jeżeli przystąpię do walki, będę po prostu pokonany.
jeżeli jej nie podejmę, przegram z kretesem.



Mark Philips - Herbstliche Melancholie
(źródlo - www.artgeist.de)
__________________________
Santana - Song of the Wing 1980 -
https://www.youtube.com/embed/eTIsTyrK6Xk
Idź do oryginalnego materiału