Ależ imprezowiczki! Marina i Lewa przywitały Nowy Rok jak królowe

gazeta.pl 2 dni temu
Zdjęcie: Fot. instagram/@marina_official


Anna Lewandowska i Marina Łuczenko-Szczęsna razem szalały sylwestrowej nocy i przywitały nowy rok. W sieci pojawiło się ich nagranie z celebrytkami w roli głównej.
Sylwester to czas, gdy wiele osób decyduje się na pójście na imprezę. Nie wszyscy jednak lubią głośne wydarzenia i wybierają spędzenie ostatniego dnia roku w domu. Jednak Anna Lewandowska i Marina Łuczenko-Szczęsna wolały zaszaleć, co mogliśmy zobaczyć w ich mediach społecznościowych.


REKLAMA


Zobacz wideo Czy fajerwerki powinny być zakazane? "To nie jest zero-jedynkowe"


Marina i Anna Lewandowska wspólnie witają nowy rok
Do niedawna Anna Lewandowska była jedyną polską WAGs, która na co dzień mieszka w Barcelonie. Zmieniło się to, gdy Wojciech Szczęsny ogłosił, iż dołącza do drużyny FC Barcelona, w której gra Robert Lewandowski. To oznaczało, iż przeprowadzi się wraz z rodziną do stolicy Katalonii. Od tamtego czasu co jakiś czas Szczęśni i Lewandowscy publikowali wspólnie spędzone chwile. Nadarzyła się kolejna okazja do spotkania.
Na InstaStories Mariny Łuczenko-Szczęsnej pojawiły się nagrania. Piosenkarka sylwestrową noc spędziła z mężem. Anna Lewandowska opublikowała zdjęcie z ukochanym i córkami. Po czasie z rodziną obie postanowiły zaszaleć na imprezie. Jak wynika z kolejnych filmików, celebrytki wspólnie świętowały rozpoczęcie nowego roku. Nie obyło się bez nagrania, które opublikowała wokalistka, a na Instagramie udostępniła je trenerka fitness. Panie doskonale bawiły się w swoim towarzystwie. Śmiały się i ściskały.


PRZECZYTAJ WIĘCEJ: Co to było? Kayah z wpadką na sylwestrze. Widzowie jej tego nie darowali
Tak nowy rok rozpoczęła ukochana Marcina Hakiela
Sylwestrowe imprezy już za nami. Kolejny rok staje się dla wielu nowym otwarciem. Z przytupem 2025 rozpoczęła za to ukochana Marcina Hakiela. Dominika Serowska pochwaliła się na Instagramie noworoczną metamorfozą. "Witam w Nowym Roku! Idąc za hasłem nowy rok, nowa ja, swoją zmianę zaczęłam od włosów, a iż lubię konkretne metamorfozy, to jak widzicie, jest na grubo… tzn. na długo. I nie, nie jest to pociążowy cud" - przekazała za pośrednictwem Instagrama. "Już nie mogę się doczekać, aż będę mogła wypróbować nowe fryzki, a na takiej długości mogę poszaleć. Stay tuned! (z ang. czekajcie na dalsze wieści - przyp. red.)" - napisała w poście.
Idź do oryginalnego materiału