Aldous Huxley doskonale umiał przewidział pułapki postępu, w jakie wpada współczesny człowiek. Nazywany prorokiem globalnego kapitalizmu i konsumpcjonizmu, brytyjski pisarz już sto lat temu zauważył, iż to nie totalitaryzm państwowy stanowi największe zagrożenie dla ludzkiej wolności – ale nasze bezkompromisowe dążenie do wygody i przyjemności połączone z intelektualnym lenistwem. Gdy po latach czytamy Huxleya orientujemy się, iż jego słowa to budzący ciarki profetyzm – mroczny zwiastun rzeczywistości, w której przyszło nam żyć tu i teraz.