Alarm w USA! Amerykanie szturmują sklepy, iPhone’y zagrożone drastyczną podwyżką cen

warszawawpigulce.pl 1 tydzień temu

Panikowe zakupy iPhone’ów w USA: Trumpowe cła mogą wywindować ceny telefonów do rekordowych poziomów. Czy to ostatnia szansa, by kupić iPhone’a w „normalnej” cenie? Amerykanie szturmują sklepy Apple w obawie przed tym, co może nastąpić lada moment.

Fot. Pixabay / Warszawa w Pigułce

Wszystko za sprawą decyzji Donalda Trumpa – ogłoszone cła na import z Chin mogą sprawić, iż ceny telefonów poszybują choćby o 43%. Eksperci biją na alarm: najdroższe modele mogą kosztować ponad 2300 dolarów!

Zakupowa gorączka: sklepy oblężone jak przed świętami

Amerykańskie sklepy Apple notują szturm klientów. W San Francisco, Nowym Jorku i Los Angeles tworzą się kolejki jak za dawnych premier iPhone’ów. Ale tym razem nie chodzi o nowy model – tylko o strach. Strach przed cenowym tsunami, które może uderzyć w amerykańskich konsumentów.

– Ludzie pytali wprost: „Czy ceny skoczą? Kiedy? O ile?” – relacjonuje pracownik Apple Store. – Widziałem klientów kupujących po dwa-trzy telefony naraz.

Nadciąga cenowy dramat: choćby 2300 dolarów za iPhone’a?

Z wyliczeń Rosenblatt Securities wynika, iż jeżeli Apple zdecyduje się przerzucić koszty ceł na klientów, to ceny iPhone’ów wzrosną średnio o 43%. To oznacza, iż podstawowy iPhone 16, dziś za 799 dolarów, może kosztować aż 1142 dolary. A najdroższy – iPhone 16 Pro Max z 1 TB – podskoczy z 1599 do szokujących 2300 dolarów.

– Takiego ciosu nie widzieliśmy od lat. Konsumenci mogą po prostu powiedzieć: „dość” – ocenia Barton Crockett, analityk.

Apple gra na czas – ratunek z Indii

Zanim burza celna uderzy z pełną mocą, Apple próbuje się zabezpieczyć. Firma wysłała pięć gigantycznych ładunków iPhone’ów z Indii do USA, chcąc zgromadzić zapasy i opóźnić skutki nowych taryf. W Indiach obowiązują niższe cła niż w Chinach – co daje czas, ale nie gwarantuje bezpieczeństwa.

– Apple nie ucieknie z Chin z dnia na dzień – przypomina Mark Gurman z Bloomberga. – Przeniesienie produkcji to projekt na lata.

Wall Street w szoku: Apple traci miliardy

Wieści o możliwym wzroście cen i problemach z łańcuchami dostaw uderzyły też w giełdę. W ciągu zaledwie trzech dni Apple straciło 20% wartości rynkowej – czyli ponad 675 miliardów dolarów. To największy spadek od dwóch dekad.

– Inwestorzy boją się, iż Apple straci klientów i pozycję lidera – komentuje Sundeep Gantori z UBS.

Co zrobi Apple? Oto możliwe scenariusze

Na razie gigant z Cupertino milczy. Ale analitycy wskazują kilka możliwych rozwiązań:

  • Zamrożenie cen, kosztem własnej marży.
  • Subskrypcje sprzętowe, które rozłożą koszty na raty.
  • Agresywne programy wymiany starych modeli.

Każda decyzja może zmienić przyszłość firmy – i portfeli milionów użytkowników na całym świecie.

Podsumowanie: koniec tanich iPhone’ów?

To może być największy przełom cenowy w historii Apple. Nadciągające cła Trumpa to nie tylko problem ekonomiczny – to polityczna bomba, która może zmienić globalny rynek elektroniki. Czy iPhone stanie się dobrem luksusowym? Czy Apple zdoła utrzymać klientów? Czy to początek nowej ery technologicznej wojny handlowej?

Jedno jest pewne: klienci już reagują. Kto nie kupił dziś, może jutro zapłacić fortunę.

Źródło: PAP/warszawawpigulce.pl

Idź do oryginalnego materiału