7 stycznia wieczorem lokalnego czasu w Los Angeles wybuchł pożar, z którym strażacy walczą do tej pory. Tysiące osób zostało ewakuowanych, a sytuacja jest niezwykle niebezpieczna. Żywioł w dużym stopniu rozprzestrzenił się m.in. w zamieszkałej przez gwiazdy dzielnicy Pacific Palisades. James Woods, który także musiał ewakuować się ze swojego domu, w mediach społecznościowych relacjonował dramatyczną sytuację z okolicy. Aktor pojawił się też na antenie CNN, gdzie wyjawił, iż jego dom również został zniszczony przez ogień.
REKLAMA
Zobacz wideo To wina klimatu?
James Woods mówi o pożarach w Los Angeles. Nie mógł powstrzymać łez
"Do wszystkich wspaniałych ludzi, którzy się z nami kontaktowali, dziękujemy za waszą troskę. Informuję, iż udało nam się ewakuować. Nie wiem w tej chwili, czy nasz dom przez cały czas stoi, ale niestety domy na naszej ulicy już nie" - pisał James Woods na platformie X. Kilka godzin później w programie CNN aktor wyznał, iż on także stracił dom w pożarze. Opowiedział także o poruszającej sytuacji - ośmioletnia siostrzenica jego żony przyniosła im skarbonkę, aby pomóc w odbudowaniu strat. Woods mówiąc o tym, nie był w stanie powstrzymać łez.
Jednego dnia pływasz w basenie, a następnego nic już z tego nie ma
- powiedział. - Przepraszam. Myślałem, iż będę się lepiej trzymał - dodał aktor. Woods wspomniał także o momencie ewakuacji. Pomógł swojemu 94-letniemu sąsiadowi wydostać się z domu. - Zostałby sam. To był taki chaos, jak w piekle. Wszystkie domy wokół nas się paliły - wyznał.
CZYTAJ TEŻ: Dramatyczne sceny w dzielnicy gwiazd w USA. Uciekali, a ogień trawił ich domy
Weronika Rosati i Katarzyna Nosowska o sytuacji w Los Angeles
Naocznymi świadkami tragedii w Los Angeles są również Polacy. Mieszkająca tam Weronika Rosati zarejestrowała widok ze swojego okna, gdzie w powietrzu kłębi się gesty dym. Do zdjęcia dodała krótki opis. "Widok z mojego okna. Los Angeles, pozostań bezpieczne" - napisała. W Kalifornii przebywa w tej chwili również Katarzyna Nosowska. Wokalistka do Stanów Zjednoczonych przyjechała na wakacje. Nosowska także opublikowała zdjęcie z gęstym dymem unoszącym się nad drzewami. "Źle to wygląda" - napisała.