HBO pracuje nad serialowym rebootem "Harry’ego Pottera", który ma przenieść na mały ekran całą siedmiotomową sagę autorstwa J.K. Rowling. Za sterami produkcji jako showrunnerka i scenarzystka stanie Francesca Gardiner, która może pochwalić się sporym doświadczeniem w adaptacjach literatury młodzieżowej. Współtworzyła m.in. "Mroczne materie" na podstawie powieści Philipa Pullmana.
Obsada nowego "Harry'ego Pottera" zapełnia się z tygodnia na tydzień. W rolach tytułowego bohatera i jego przyjaciół – Hermiony Granger oraz Rona Weasleya – obsadzono Dominika McLaughlina, Arabellę Stanton i Alastaira Stouta. W reboocie zobaczymy również m.in. Johna Lithgowa ("Konklawe"), Janet McTeer ("Kaos") i Nicka Frosta ("Wysyp żywych trupów").
Warwick Davis znów zagra profesora Flitwicka w "Harrym Potterze"
HBO potwierdziło, iż w nadchodzącym serialu fantasy dla dzieci znów zobaczymy Warwicka Davisa, który powtórnie odegra postać profesora Filiusa Flitwicka, nauczyciela zaklęć i uroków, a także opiekuna domu Ravenclaw. Na chwilę obecną jest to jedyny aktor z dawnej obsady, który dołączył do ekipy tworzącej reboot.
Obecność Davisa w obsadzie serialu "Harry Potter" spotkała się z niezadowoleniem części fanów, którzy obawiają się, iż nowa adaptacja prozy J.K. Rowling będzie "dosłowną kopią" filmów z lat 2001-2011.
Na tym jednak nie kończy się oburzenie miłośników "chłopca, który przeżył". Warwicka Davisa ("Willow", "Gwiezdne wojny") porównano do innego niskorosłego aktora Petera Dinklage'a, czyli odtwórczy Tyriona Lannistera w "Grze o tron".
"Przez nich żadna mniej znana niskorosła osoba nie zrobi większej kariery" – czytamy w komentarzach na TikToku. "Hollywood obsadza ich w każdej roli dla niskorosłych. Nudy" – skomentował jeden z internautów.
Przypomnijmy, iż w wywiadzie z amerykańskim czasopismem "The Hollywood Reporter" szefowa działu własności intelektualnej HBO, Sarah Aubrey, zasugerowała wcześniej, iż twórcy rebootu nie będą zatrudniać gwiazd filmów o młodym czarodzieju.
– Zbieranie obsady jest stresujące, gdyż widzowie silnie utożsamiają pewne role z pierwotnymi aktorami. Ponieważ serial będzie liczył osiem godzin, stworzymy wciągające doświadczenie, które pozwoli fanom zanurzyć się w kreacje zupełnie nowych osób – dodała dyrektorka IP HBO.