Aktor z dawnej obsady zagra w serialu "Harry Potter". Fani są naprawdę źli

natemat.pl 3 godzin temu
Do obsady serialu "Harry Potter", nad którym prężnie pracuje HBO, dołączył właśnie aktor dobrze znany każdemu fanowi filmów o czarodzieju z błyskawicą na czole. Warwick Davis wcieli się w tę samą postać z książek J.K. Rowling, którą miał okazję zagrać w kinowych produkcjach z Danielem Radcliffem. Wiadomość ta spotkała się z oburzeniem części internautów. Gwiazdora porównano do Petera Dinklage'a.


HBO pracuje nad serialowym rebootem "Harry’ego Pottera", który ma przenieść na mały ekran całą siedmiotomową sagę autorstwa J.K. Rowling. Za sterami produkcji jako showrunnerka i scenarzystka stanie Francesca Gardiner, która może pochwalić się sporym doświadczeniem w adaptacjach literatury młodzieżowej. Współtworzyła m.in. "Mroczne materie" na podstawie powieści Philipa Pullmana.

Obsada nowego "Harry'ego Pottera" zapełnia się z tygodnia na tydzień. W rolach tytułowego bohatera i jego przyjaciół – Hermiony Granger oraz Rona Weasleya – obsadzono Dominika McLaughlina, Arabellę Stanton i Alastaira Stouta. W reboocie zobaczymy również m.in. Johna Lithgowa ("Konklawe"), Janet McTeer ("Kaos") i Nicka Frosta ("Wysyp żywych trupów").

Warwick Davis znów zagra profesora Flitwicka w "Harrym Potterze"


HBO potwierdziło, iż w nadchodzącym serialu fantasy dla dzieci znów zobaczymy Warwicka Davisa, który powtórnie odegra postać profesora Filiusa Flitwicka, nauczyciela zaklęć i uroków, a także opiekuna domu Ravenclaw. Na chwilę obecną jest to jedyny aktor z dawnej obsady, który dołączył do ekipy tworzącej reboot.

Obecność Davisa w obsadzie serialu "Harry Potter" spotkała się z niezadowoleniem części fanów, którzy obawiają się, iż nowa adaptacja prozy J.K. Rowling będzie "dosłowną kopią" filmów z lat 2001-2011.



Na tym jednak nie kończy się oburzenie miłośników "chłopca, który przeżył". Warwicka Davisa ("Willow", "Gwiezdne wojny") porównano do innego niskorosłego aktora Petera Dinklage'a, czyli odtwórczy Tyriona Lannistera w "Grze o tron".

"Przez nich żadna mniej znana niskorosła osoba nie zrobi większej kariery" – czytamy w komentarzach na TikToku. "Hollywood obsadza ich w każdej roli dla niskorosłych. Nudy" – skomentował jeden z internautów.

Przypomnijmy, iż w wywiadzie z amerykańskim czasopismem "The Hollywood Reporter" szefowa działu własności intelektualnej HBO, Sarah Aubrey, zasugerowała wcześniej, iż twórcy rebootu nie będą zatrudniać gwiazd filmów o młodym czarodzieju.

– Zbieranie obsady jest stresujące, gdyż widzowie silnie utożsamiają pewne role z pierwotnymi aktorami. Ponieważ serial będzie liczył osiem godzin, stworzymy wciągające doświadczenie, które pozwoli fanom zanurzyć się w kreacje zupełnie nowych osób – dodała dyrektorka IP HBO.

Idź do oryginalnego materiału