Aktor był zbyt pijany, by wypowiedzieć kwestie. Naraził się prezydentowi
Zdjęcie: Robert Mitchum
Przybywało powodów, by go znienawidzić, zaczynając od agresji i seksizmu, a kończąc na rasizmie i utrudnianiu pracy innym. Potrafił pobić dyrektora szkoły, wybić zęby dziennikarce, a o więzieniu mówić jak o kurorcie wczasowym. A mimo to otrzymywał propozycje udziału w najbardziej kasowych produkcjach. W dodatku wiele z nich sam odrzucił. 1 lipca 2025 r. przypada 28 rocznica jego śmierci.