Według AI najlepszym filmem wszech czasów jest "Ojciec chrzestny" w reżyserii Francisa Forda Coppoli. "Arcydzieło mafijnego kina, w którym Marlon Brando, Al Pacino i reszta genialnej obsady stworzyli coś więcej niż film – stworzyli mit. Każda scena, każda linijka dialogu to klasyka, która przeszła do popkultury" – tak ChatGPT uzasadnił swój wybór.
Kultowy "Ojciec chrzestny" z 1972 roku to nie tylko opowieść o rodzie Corleone, ale też o władzy, lojalności i cenie, jaką się za nią płaci. AI doceniło wszystko: reżyserię, grę aktorską, muzykę, montaż, wpływ na światową kinematografię. I absolutnie trudno się temu wyborowi dziwić, ale...
Najlepsze filmy w historii według AI
Niektórzy pewnie powiedzą: jak to "Ojciec chrzestny", a nie (tu wstaw inny świetny film)? Emocje w tym temacie są ogromne, a wybór – niełatwy, dlatego AI wymieniło też pięć innych filmów, które według wielu kinomaniaków absolutnie zasługują na miano najlepszego w historii. Spoiler: wszystkie są arcydziełami w swoim gatunku.
Skazani na Shawshank (1994)
Uzasadnienie AI: Z roku na rok niezmiennie na szczycie listy IMDb. Historia nadziei i wolności z Timem Robbinsem i Morganem Freemanem to dla wielu film, który ogląda się raz, a potem już zawsze nosi w sercu. Cichy, prosty, poruszający.
Pulp Fiction (1994)
Uzasadnienie AI: Quentin Tarantino zdefiniował styl lat 90. i dał światu najbardziej ikoniczne dialogi, jakie padły w restauracji serwującej mleczne koktajle. Film-puzzle, który do dziś jest przedmiotem analiz i cytatów.
Forrest Gump (1994)
Uzasadnienie AI: Miłość, historia USA, bieg przez życie i Tom Hanks w jednej z najbardziej wzruszających ról wszech czasów. To film, który łączy pokolenia – i choćby jeżeli ktoś udaje, iż go nie rusza, to pewnie kłamie.
Casablanca (1942)
Uzasadnienie AI: Nie mogło jej zabraknąć. Casablanca to klasyka kina romantycznego, ale i moralnego. Przepełniona nostalgią, z kultowymi kwestiami i bohaterami, których zna cały świat – do dziś porusza jak mało co.
Titanic (1997)
Uzasadnienie AI: Miłość, która przetrwała (prawie) wszystko, i film, który zdobył 11 Oscarów. Niektórzy kręcą nosem, ale dla milionów widzów to absolutny numer jeden. Absolutnie trzeba przyznać mu wysoką notę za wpływ kulturowy i skalę produkcji.
Jasne, sztuczna inteligencja ma swoje typy. Ale czy "Ojciec chrzestny" to rzeczywiście ten najlepszy z najlepszych? A kolejna piątka – zasługuje na czołówkę?
A może stawiacie raczej na "Ojca chrzestnego II", "Władcę Pierścieni: Powrót króla", Mrocznego Rycerza", "Imperium kontratakuje", "Amelię" albo "Requiem dla snu"? A może zupełnie coś innego, czego wcale nie znajdziemy na listach najlepszych filmów w historii? Jedno jest pewne: to temat, który dzieli – i łączy – wszystkich kinomaniaków.