Katalog treści czytanych głosem artysty zwiększa się właśnie o „Wesele” Wyspiańskiego, dramaty Szekspira czy opowiadania Arthura Conan Doyle’a – a także inne z 6,8 tys. książek pozyskanych z katalogu fundacji Wolne Lektury. Cyfrowy Fronczewski nie będzie zresztą wybredny w doborze zleceń, stworzona przez ElevenLabs aplikacja ElevenReader pozwala nam zaprząc AI także do wyrecytowania listy zakupów.
Założony przez Matiego Staniszewskiego i Piotra Dąbkowskiego start-up wykorzystuje generatywną sztuczną inteligencję do syntezy głosu na podstawie próbek dźwięku. Model uczy się na ich podstawie barwy, akcentu, tempa i rytmu mówiącego, przewidywania jego intonacji, a choćby symulowania emocji, jakie powinien wzbudzić w nim dany fragment tekstu. Algorytm nie pozostaje również nieczuły na konwencję: czytając bajkę, cyfrowy Fronczewski będzie się starał mówić wolno i melodyjnie, a przy tym wyraźnie artykułować słowa; podczas lektury horroru momentami zniży głos do szeptu i pozwoli sobie na efektowne pauzy dramatyczne.
Dotychczas w ramach projektu IconicVoices ElevenLabs zrekonstruowało głosy aktora Jamesa Deana, ikony walki na rzecz praw obywatelskich, poetki Mai Angelou czy laureata Nagrody Nobla, fizyka Richarda Feynmana.