
Agnieszka Włodarczyk opublikowała nagranie przedstawiające stan Roberta Karasia po ukończeniu zawodów. Na filmie widać, jak sportowiec leży w łóżku i wygląda na wyczerpanego. Nagranie wywołało poruszenie wśród internautów, którzy zaczęli komentować stan sportowca.
Robert Karaś po rekordowym wysiłku – 500 km w Bahrajnie
Robert Karaś to jeden z czołowych polskich triathlonistów, który od lat specjalizuje się w zawodach na ekstremalnych dystansach. Jego ostatni start miał miejsce w Bahrajnie, gdzie podjął się niesamowitego wyzwania – pokonania aż 500 kilometrów w jak najkrótszym czasie. Karaś osiągnął wynik 57 godzin, 29 minut i 34 sekundy, co jest wynikiem niezwykle wymagającym zarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym. Zawody triathlonowe na tak długim dystansie są olbrzymim obciążeniem dla organizmu. W trakcie takiego wysiłku dochodzi do skrajnego wyczerpania, odwodnienia, bólu mięśni i problemów z koncentracją. W przypadku Karasia było to widoczne już po zakończeniu zawodów – jego organizm nie był w stanie gwałtownie się zregenerować, a skutki ogromnego wysiłku ujawniły się niemal natychmiast.
W takim stanie jest Robert Karaś po zawodach. Włodarczyk pokazała nagranie
Po zakończeniu zawodów Robert Karaś znalazł się w stanie skrajnego wyczerpania, co uwieczniła jego żona, Agnieszka Włodarczyk. Aktorka opublikowała w mediach społecznościowych nagranie, na którym widać, jak triathlonista leży w łóżku i jest w widocznym stanie dezorientacji. Nagranie pokazuje, jak wielkim wysiłkiem dla ludzkiego organizmu jest udział w tak ekstremalnych zawodach. Karaś, mimo swojej doskonałej formy i doświadczenia, musiał zmierzyć się z konsekwencjami długotrwałego przeciążenia:
Robert nie pokazuje, jak wygląda po zawodach. Nie mówi o bólu, ani o tym, jak wyniszczający jest taki wysiłek. Byłam z nim po wielogodzinnym wyzwaniu i widziałam to na własne oczy. Po zawodach niektórych rzeczy nie pamięta. Majaczy, pyta kim jestem…cierpi przeokrutnie. Niezależnie od tego, jak jest silny i jak niesamowitych rzeczy dokonuje, jest po prostu człowiekiem. Podziwiam go nieustannie, a jednocześnie jest mi go ogromnie szkoda
Nagranie Roberta Karasia po zawodach wywołało szeroką dyskusję wśród internautów. Wielu z nich było wstrząśniętych stanem sportowca i zaczęło zadawać pytania o długoterminowe skutki udziału w tak wyczerpujących zawodach. Pojawiły się komentarze pełne podziwu, ale też niepokoju – część osób zwracała uwagę na to, jak ogromne ryzyko niesie ze sobą start w ekstremalnych triathlonach.
Nie jest to obowiązkowe, wybór ma i może iść do pracy na etat. Nie musi cierpieć
Tylko po co tak niszczyć swój organizm?
Jesteś wielki
Sport na tak ekstremalnym poziomie nie jest zdrowy. Żeby bic rekordy niestety trzeba coś poświęcić. Czasami rodzinę , znajomych, pracę, pieniądze , a czasami wszystko na raz. Życzę Robertowi szybkiego powrotu do zdrowia.
Robert Karaś tłumaczył się w "Dzień Dobry TVN" z afery dopingowej
Robert Karaś, jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich triathlonistów, został zdyskwalifikowany na 8 lat przez Amerykańską Agencję Antydopingową (USADA). Powodem było wykrycie w jego organizmie zakazanych substancji – drostanolonu, meldonium i klomifenu – w trakcie kontroli antydopingowych przeprowadzonych w latach 2023 i 2024.
W programie "Dzień Dobry TVN" Robert Karaś postanowił odnieść się do zarzutów i wyjaśnić swoją wersję wydarzeń. W rozmowie przyznał, iż w jego organizmie wykryto zabronione substancje, ale – jak twierdzi – nie były one stosowane w celu poprawy wyników triathlonowych.
Karaś tłumaczył, iż środki te przyjmował w związku z przygotowaniami do walk Fame MMA, a nie w trakcie treningów i startów triathlonowych. Podkreślił, iż nie uważa siebie za oszusta i iż nigdy nie zamierzał zdobywać przewagi nad rywalami poprzez stosowanie dopingu w sportach wytrzymałościowych.
Nic nie było drugi raz. Oczywiście były te środki w moim organizmie, ale pierwsza rzecz, którą chciałem sprostować to, iż jest to cały czas przypinane do triathlonu. W triathlonie nigdy nie brałem żadnej zakazanej substancji w trakcie przygotowań ani na żadnym wyścigu przez całe swoje życie. o ile ktoś bierze doping tam, gdzie on jest zakazany, gdzie są testy i powinna być rywalizacja fair play, to gardzę takimi ludźmi
Zobacz także:
- Smutne wieści z domu Roberta Karasia i Agnieszki Włodarczyk. To może być koniec
- Dopiero co świętowali rocznicę ślubu, a teraz to! Mąż Agnieszki Włodarczyk przekazał radosne wieści
url: https://www.instagram.com/p/DGxUl1zohK9/?img_index=1