Jak przypomina serwis „Goniec”, w niedzielę poznaliśmy zwycięzcę „Tańca z gwiazdami”. Agnieszka Kaczorowska, której nie udało się wywalczyć trofeum, zaskoczyła wyznaniem, które odbiło się szerokim echem w mediach społecznościowych. Mało kto się tego spodziewał.
Agnieszka Kaczorowska zdobyła się na szczere wyznanie
Filip Gurłacz i Agnieszka Kaczorowska byli typowani na potencjalnych zwycięzców programu niemal od początku. Para na parkiecie zachwycała w każdym odcinku. O tym, jak świetnie radzili sobie na parkiecie wymownie świadczą noty, jakie wystawiali im jurorzy. Jednak ostatecznie to nie do nich trafiła Kryształowa kula.
Mimo przegranej Kaczorowska nie kryła zachwytu nad umiejętnościami tanecznymi swojego podopiecznego. „Filip Gurłacz to najlepszy tancerz męski, jaki pojawił się w historii "Tańca z gwiazdami" - powiedziała aktorka, wyraźnie dumna ze swojego tanecznego partnera.
Wypowiedź Kaczorowskiej była szeroko komentowana. Jej słowa dotarły także do zasiadającego w jury Rafała Maseraka. Tancerz, choć początkowo próbował obrócić wszystko w żart, ostatecznie przyznał, co o tym myśli.
Rafał Maserak nie ma wątpliwości
Rafał Maserak w rozmowie ze „Światem Gwiazd” został zapytany, czy zgadza się ze słowami Agnieszki Kaczorowskiej. Początkowo zażartował, iż zdaniem Ewy Kasprzyk, to on jest „najlepszym tancerzem”, jednak w końcu zdecydował się odnieść do sprawy poważnie.
„Tak, mogę się zgodzić. Faktycznie dawno nie mieliśmy tak mocnego i bardzo utalentowanego tancerza” – stwierdził Maserak, dodając, iż Gurłacz z pewnością na długi czas zapadnie w pamięć widzom programu.
Podzielacie tę opinię?
