Afryka. Stolica państwa pozbawiona prądu. Powodem niezapłacone rachunki

polsatnews.pl 1 rok temu

W stolicy Gwinei Bissau od wtorku nie ma prądu. Rząd nie zapłacił rachunków, wobec czego tureckie przedsiębiorstwo odcięło dostawy energii. Państwowa rozgłośnia radiowa przerwała nadawanie, a szpitale działają tylko dzięki agregatom prądotwórczym. Rząd Gwinei Bissau zapowiada, iż na uregulowanie zaległości potrzebuje maksymalnie 15 dni.

Gwinea Bissau jest niewielkim państwem w Afryce Zachodniej, wciśniętym między Gwineę i Senegal. Kraj wyróżnia się w regionie tym, iż językiem urzędowym jest w nim portugalski. Podczas gdy w okresie kolonializmu Afryka Zachodnia była w większości kontrolowana przez Francję, w Gwinei Bissau rządzili Portugalczycy.

Obecnie kraj odróżnia się od sąsiadów również w inny sposób. Od wtorku w jego stolicy - Bissau - nie ma prądu. Przedsiębiorstwo zajmujące się dostawą energii zdecydowało się o jej odcięciu, ponieważ rząd Gwinei Bissau zalega z zapłatą 15 mln dolarów długu.

400 tysięcy ludzi bez prądu

W Gwinei Bissau żyje mniej niż dwa miliony osób. Stolica - Bissau - ma około 400 tysięcy mieszkańców. Właśnie tyle osób od wtorku pozostaje bez prądu.

ZOBACZ: Londyn: Greta Thunberg aresztowana. Aktywistka strajkowała przed pięciogwiazdkowym hotelem


Decyzję o odcięciu dostaw energii elektrycznej podjęło tureckie przedsiębiorstwo Karpowership. Od 2019 roku firma pokrywa 100 proc. zapotrzebowania kraju na prąd. Mieszkańcy stolicy pozostali więc bez alternatyw. W szpitalach zabiegi prowadzone są przy wsparciu agregatów prądotwórczych. Nie działa państwowa rozgłośnia radiowa.

Minister gospodarki: Spłacimy długi do 15 dni

Minister gospodarki Gwinei Bissau Suleimane Seidi przyznał, iż rząd pracuje nad rozwiązaniem sytuacji. Zapowiedział, iż zaległości zostaną uregulowane w ciągu najbliższych 15 dni. Rzecznik Karpowership także potwierdził, iż firma prowadzi negocjacje z przedstawicielami władz.

ZOBACZ: Francja: Paraliż na lotniskach. Alarmy bombowe w ośmiu portach

Dopóki sprawa nie zostanie rozwiązana mogą polegać jedynie na generatorach prądu, wytwarzających energię poprzez spalanie paliwa.

Tureckie elektrownie w Afryce

Karpowership działa w siedmiu krajach Afryki. Poza Gwineą Bissau, są to Ghana, Gambia, Wybrzeże Kości Słoniowej, Mozambik, Senegal, Republika Południowej Afryki i Sierra Leone. W stolicy ostatniego z wymienionych państw, Freetown, przedsiębiorstwo odcięło prąd w zeszłym miesiącu. Powód był ten sam - nieuregulowane należności. Wtedy chodziło o 40 mln dolarów.


Energia produkowana jest przez "pływające elektrownie". Przedsiębiorstwo dysponuje 36 statkami o łącznej mocy do 6 000 megawatów.

Idź do oryginalnego materiału