Afera liścikowa z Królowej Przetrwania. Grafolog oceniła charakter pisma nadawcy

party.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: Wojciech Olkusnik/East News


Afera liścikowa w programie "Królowa Przetrwania" wywołała ogromne kontrowersje. Przesyłane przez uczestników liściki z dżungli stały się przedmiotem analizy grafologicznej, która ujawniła fascynujące szczegóły dotyczące charakteru Agnieszki Kaczorowskiej. Co wynika z analizy tych tajemniczych zapisków? Czy naprawdę wszystko, co mówi o niej jej pismo, jest zgodne z jej osobowością?

Afera liścikowa w programie "Królowa Przetrwania" - szczegóły

Podczas emisji drugiego sezonu "Królowej przetrwania" Marianna Schreiber opublikowała na swoim InstaStory enigmatyczne notatki, które sugerowały, iż udało jej się zdobyć prywatną korespondencję między uczestniczkami programu. Zgodnie z jej relacją, treść wiadomości miała wskazywać na bliską więź między Agnieszką Kaczorowską a jedną z osób pracujących przy produkcji.

Agnieszka Kaczorowska, znana z programu, w którym walczyła o przetrwanie, jest w tej chwili jednym z najczęściej komentowanych uczestników "Królowa Przetrwania". Pod lupę trafiły nie tylko jej działania w programie, ale także sposób, w jaki wyrażała swoje myśli w pisemnej formie.

Magdalena Deuar-Partyka, ekspertka w zakresie grafologii, postanowiła przeanalizować liściki, które rzekomo należały do Kaczorowskiej. Jej analiza ujawniła interesujące szczegóły dotyczące charakteru uczestniczki. Zauważyła, iż sposób pisania może wiele powiedzieć o osobowości. W przypadku autora listów grafolog zauważyła pewne szczególności, które mogą wskazywać na jej osobowość.

W szczególności zwrócono uwagę na sposób, w jaki prowadzono pismo, co sugerowało, iż może to być osoba o silnej woli, ale także o pewnym dystansie emocjonalnym. Pismo było na tyle wyraziste, iż grafolog zauważył, iż w jej charakterze występuje tendencja do kontrolowania emocji.

Na pewno zaznaczyłabym jeszcze raz, iż nie wiemy, czyje to jest pismo, ponieważ musielibyśmy je porównać albo mieć czyjeś przyznanie, iż tak, należy do konkretnej osoby. (...) O samej autorce lub autorze tych listów można powiedzieć kilka ciekawych rzeczy. (...) W tym piśmie odległości są jeszcze bardziej powiększone niż w twoim. Jeszcze większe. Także ta osoba może być po prostu przemęczona, może być też zmęczona tym, co się wokół niej dzieje, potrzebuje na pewno jakiegoś wyciszenia, ale ciekawą rzeczą jest występowanie tak zwanych haczyków. Tu jest dużo ostrych form w tym piśmie, ale nie na tak zwany pierwszy rzut oka. Tu, jakby sobie wziąć na spokojnie lupę czy choćby jakiś mikroskop, których grafolodzy używają, to można by takie niuanse zobaczyć.
- wyjawiła grafolog.

Magdalena Deuar-Partyka ocenia charakter pisma autora liścików

Magdalena Deuar-Partyka, analizując liściki, zwróciła uwagę na sposób tworzenia liter. Zdaniem ekspertki, forma pisma może świadczyć o tym, iż Agnieszka jest osobą, która nie daje się ponieść emocjom. Zauważono, iż pismo jest „czyste”, co może sugerować, iż Kaczorowska stara się kontrolować swoje myśli i działania. Jednak równocześnie dostrzegła w nim pewne ślady "wyniosłości" i "maski", które według niej mogą wskazywać na osobę, która w trudnych sytuacjach stara się ukrywać prawdziwe emocje, zakładając na siebie maskę.

W strefie dolnej jest sporo haczyków. Takie haczyki – trochę też chyba o nich już wspomniałam – świadczą o złośliwościach, o uszczypliwościach, iż taka osoba lubi mieć zawsze ostatnie zdanie w dyskusji. Trochę jest wyniosła, trochę też doszukuje się u innych czegoś, do czego mogłaby się przyczepić. Jest to osoba, która dobrze znosi samotność. Nie ma tych podpórek w kreskach wprowadzających – to się też od razu rzuca w oczy. Dobrze sobie radzi, natomiast wiele jej zachowań jest takich wyuczonych. Nie wiem, czy się bała, czy po prostu gdzieś była jakoś zablokowana wewnętrznie. Dużo jej emocji nie ma ujścia tak naprawdę. Jakby gdzieś cały czas zakładała jakąś maskę
- oceniła Deuar-Partyka.

Według Deuar-Partyki, pismo Agnieszki Kaczorowskiej charakteryzuje się pewną wyniosłością, którą można dostrzec w sposobie formowania liter. Grafolog zauważyła, iż Kaczorowska często tworzyła swoje pismo w taki sposób, jakby "zakładała maskę" - zachowując dystans, unikając ujawniania swoich prawdziwych uczuć.

W ocenie grafologa, maskowanie swoich prawdziwych emocji może być sposobem na ochronę przed oceną innych. Zatem, choć Kaczorowska może wydawać się silną i pewną siebie osobą, analiza jej pisma sugeruje, iż może skrywać swoje prawdziwe uczucia pod powierzchnią.

Zobacz także: To dlatego żona Filipa Gurłacza nie wystąpi z nim w "Tańcu z Gwiazdami". Poszło o Kaczorowską

Idź do oryginalnego materiału