Aegon, król smoka, to nowy rodzaj króla w serii

cyberfeed.pl 2 miesięcy temu


Uniwersum telewizyjnej Gry o Tron miało sporo dziecinnych, drażliwych, jasnowłosych królów. I na początku Dom Smoka Sezon 2dodatek do tego składu, Aegona II Targaryena (Tom Glynn-Carney) wydawało się, iż może skończyć się nieco mniej złą powtórką Joffreya, na wzór serialu zdejmującego nogę z gazu i grającego hity. Jednak w pierwszych dwóch odcinkach sezonu Aegon udowodnił już, iż jest od czego go oddzielać Gra o tron„największy złoczyńca”.

[Ed. note: This post contains spoilers for House of the Dragon season 2. It also contains spoilers for Game of Thrones, if that’s somehow a concern for you.]

Joffrey jest z konieczności dość prostą postacią. W sezon 2 Gra o tron, kiedy po raz pierwszy naprawdę dotrze do władzy, serial przedstawia pół tuzina nowych frakcji i dwa razy więcej postaci. Joffrey jest niedojrzały, okrutny, gwałtowny, impulsywny i ogólnie bezmyślny w większości swoich działań. Nie chcę przez to powiedzieć, iż jego postać jest zła, bo jest prosta, po prostu spełnia bardzo potrzebną rolę. Ten sezon to wir moralnie szarych postaci z Joffreyem w centrum, który daje widzom kotwicę, niczym punkt pomiarowy pozwalający ocenić względne zło każdego innego króla; kiedy wszyscy inni są moralnie skomplikowani, dobrze jest mieć złoczyńcę, wokół którego możemy się zorientować.

Ale jak większość postaci w Dom SmokaAegon jest o wiele bardziej dopracowany niż jego najbliższy Gra o tron odpowiednik.

Zdjęcie: HBO

W pierwszych chwilach swojej kariery w tym sezonie Aegon otrzymuje podobną konfigurację. Widzimy go na małym posiedzeniu rady, zachowując się jak zuchwałe dzieckonawołując do natychmiastowej wojny, wściekły, iż ktokolwiek by to zrobił kwestionować jego roszczenia do tronu. Ale jego człowieczeństwo nie potrzebuje dużo czasu, aby się ujawnić. Kiedy zajmuje się troskami nisko urodzonych poddanych, staje się jasne, iż Aegon chce być dobrym królem. Próbuje poluzować podatek od zwierząt gospodarskich nakładany na rolników, ale dowiaduje się, iż okaleczyłoby to jego smoki, i wyraźnie chce dać kowale pieniądze, o które proszą. Żadna z tych decyzji, jak podkreśla Otto, nie jest szczególnie dobrą decyzją. Ale mimo wszystko są empatyczni i wyrozumiali, w sposób, w jaki Joffrey nigdy nie byłby.

W ten sposób Aegon jest bardziej dotknięty tragedią niż Joffrey kiedykolwiek. W drugim odcinku sezonu pt. po śmierci syna i spadkobiercyAegon jest uszkodzony w bardziej dopracowany sposób niż Gra o tron postacie, jakie kiedykolwiek istniały, przynajmniej na ekranie. Widzimy, jak impulsywnie wzywa do wojny i głowy Rhaenyry; widzimy, jak zabija byłego Złotego Płaszcza, którego złapano na próbie przewiezienia głowy jego syna z Królewskiej Przystani; i widzimy, jak płacze samotnie w swoim pokoju w jednej z najsmutniejszych scen telewizyjnych, jakie ostatnio pamiętam, a jeszcze bardziej wzruszającą jest fakt, iż Alicent po prostu wychodzi z pokoju, kiedy to widzi, sama zbyt smutna, by choćby skonfrontować się z synem.

Zdjęcie: Ollie Upton/HBO

To cały gwałtowny niepokój, który widzieliśmy u Aegona podczas małych spotkań rady w pierwszym odcinku, ale objawiający się smutkiem zamiast nudą. Zepsute życie Aegona oddala go od tragedii, ale nie uodparnia na nią. Więc jeżeli chodzi o niego, również nie ma pojęcia, co zrobić z tymi uczuciami. Jest to głęboko, nieuchronnie i porażająco ludzkie, w sposób, w jaki Joffrey nigdy nie musiał być. I właśnie o to chodzi Dom Smoka potrzeb, ze splątaną siecią konfliktów rodzinnych, nieporozumień i bezczelnego przejmowania władzy.

Nic dziwnego, iż najlepszym podsumowaniem rodzaju króla Aegona II Targaryena i tego, jak bardzo różni się on od Joffreya, jest: Gra o tron samo. W drugim sezonie oryginalnej serii Tyrion mówi Joffreyowi, iż Westeros miało okrutnych królów i idiotycznych królów, ale Joffrey może być pierwszym okrutnym idiotą. W żargonie Tyriona Aegon jest królem-idiotą. Nie taki obraźliwy idiota, jakiego miał na myśli Tyrion, ale tragiczny rodzaj idioty. W innym czasie Aegon mógłby mieć wystarczająco dobre rządy i już sam ten fakt tworzy ogromną przepaść między nim a Joffreyem, co czyni Aegona jeszcze smutniejszą postacią.



Source link

Idź do oryginalnego materiału